MŚ w siatkówce. Rywale Polaków, techniczna Francja

Na koniec drugiej fazy odbywających się w Polsce mistrzostw świata w siatkówce, nasi siatkarze zmierzą się w niedzielę z Francją. Muszą wygrać dwa sety, by grać dalej. Jeśli zwyciężą 3:0 lub 3:1 wygrają swoją grupę. Początek spotkania o godz. 20.25. Relacja na żywo na Sport.pl.

Którym siatkarzem reprezentacji Polski jesteś? Sprawdź! [PSYCHOTEST]

Francuzi to jedna z miłych niespodzianek tego turnieju. Choć na starcie trafili do najtrudniejszej grupy mistrzostw, to przeszli przez tę fazę bez większych strat. Wygrali grupę D, w której grały przecież jeszcze USA, Włochy czy Iran. Przegrali tylko raz, z Włochami 2:3, choć prowadzili już 2:0. Punkt stracili także w wygranym 3:2 meczu z Belgami, ale wynik ten nie liczył się w kolejnej fazie turnieju. Belgowie bowiem pożegnali się z mistrzostwami.

- Francuzi są znakomicie przygotowani do turnieju. To najbardziej techniczna drużyna tych mistrzostw - mówi Michał Mieszko Gogol statystyk Asseco Resovii pracujący w trakcie mistrzostw dla reprezentacji Polski. Przez całą pierwszą rundę oglądał wszystkie mecze grupy D w Krakowie, w której grali m.in. także Francuzi. - Grają bardzo mądrze w ataku, cierpliwie, obijają blok, nabijają na niego. Do tego są niezwykle groźni w zagrywce. Każdy z zawodników ma dwa lub trzy rodzaje serwów i ciężko się do nich ustawić w przyjęciu - dodaje.

W znakomitej formie jest też doskonale znany w Polsce, były atakujący Zaksy Kędzierzyn-Koźle, Antonin Rouzier. - Gra fantastyczny turniej - mówi krótko Gogol. Atakujący reprezentacji Francji jest obecnie najlepiej punktującym graczem mistrzostw, przy znakomitej, ponad 50-procentowej skuteczności w ataku. Do tego Francuzi znakomicie spisują się w obronie. Piłka po atakach rywali rzadko czysto wpada w boisko. - Grają fantastycznie. Jenia Grebennikov robi niesamowite rzeczy w obronie - dodaje statystyk Asseco Resovii, który w poprzednich trzech latach pracował też w męskiej reprezentacji Polski, którą prowadził Włoch Andrea Anastasi.

 
 

Rywale mają jednak też swoje słabsze strony. - Za dużo w ich grze zależy od Earvina Ngapetha. To jest ich duży problem. Często trener musi go zdejmować, by uspokoić grę. Jeśli uda się go wyłączyć, to będzie się grało dużo łatwiej - przewiduje M. M. Gogol. Polacy mogą też wykorzystywać w ataku niewielki wzrost rozgrywającego trójkolorowych Benjamina Toniuttiego (183 cm). Jest jeszcze jeden sposób. - Francuzi to nie są atleci, to technicy. Mogą więc mieć problem w starciu z bardziej fizyczną siatkówką - analizuje Gogol. Tyle tylko, że atletycznie grają choćby Rosjanie czy Brazylijczycy.

Polakom do takiej gry daleko. A z Francją, która jest pewna awansu, będą musieli wygrać przynajmniej dwa sety. To da im awans do kolejnej rundy bez względu na wynik innych meczów. Biało-czerwoni mają jednak też szansę na wygranie grupy i rozstawienie w kolejnej fazie mistrzostw. By to osiągnąć, muszą jednak wygrać 3:0 lub 3:1.

Przypomnijmy, że po niedzielnych meczach nastąpi dzień przerwy w turnieju. Po nim stworzone zostaną dwie grupy po trzy zespoły (najlepsze drużyny z grupy E i F zostaną rozstawione, pozostałe dolosowane), w których każdy zagra z każdym. Wyniki z poprzednich rund nie będą się liczyć, a do półfinałów awansują dwa najlepsze zespoły z każdej z grup. Reprezentacje z trzecich miejsc zmierzą się w pojedynku o piątą pozycję.

Siatkarskie mistrzostwa świata potrwają do 21 września. W II rundzie rywalami Polaków będą jeszcze Francuzi (14.09).

"Kat". Biografia Huberta Wagnera

Czy Polacy zdobędą medal na MŚ?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.