MŚ siatkarzy 2014. Niemcy o Polsce: Tu jest siatkarski raj

?Kibice, pieniądze, pasja: tu siatkówka ma wszystko, my możemy tylko zazdrościć? - zachwycają się Niemcy. I wybierają Polskę: przynajmniej sześciu reprezentantów tego kraju będzie w przyszłym sezonie grać w naszej lidze.

"Siatkówka jako niszowy sport? Nie w Polsce. Tutaj to jest sport narodowy. A polskie mistrzostwa świata to olśniewająca scena dla siatkówki" - pisze o mundialu niemiecka agencja DPA. Wcześniej laurkę polskiemu siatkarskiemu szaleństwu wystawiła m.in. "Frankfurter Allgemeine Zeitung". DPA przypomina nie tylko mecz otwarcia z kilkudziesięcioma tysiącami widzów na stadionie, ale też drogę siatkówki do aktualnej popularności: sukcesy na boisku, silną ligę, lubianą przez sponsorów, również rolę Polsatu, który od 15 lat transmituje mecze "nie szczędząc spektakularnych ujęć i superpowtórek w zwolnionym tempie".

- Polska to w tej chwili kraj, w którym siatkówkę kocha się najbardziej - mówi trener Niemców Vital Heynen, Belg, który od końca 2013 roku trenuje Transfer Bydgoszcz. W wypowiedzi dla "FAZ" Heynen tłumaczył, że polskie władze zdecydowały się wspierać siatkówkę, bo w przeciwieństwie do futbolu ona jest w Polsce sportem dla całych rodzin. - Efekt: siatkówka może się dziś tutaj równać z futbolem - mówił Heynen. DPA pisze, że na taki siatkarski boom niemieccy działacze mogą tylko patrzeć z zazdrością - w Niemczech można oglądać tylko internetowe transmisje meczów mistrzostw świata, nie ma też szans na takie wsparcie z państwowych pieniędzy, na jakie ten sport może liczyć w Polsce.

- Tutejsi kibice są znakomici. Kochają siatkówkę i zapewniają świetną atmosferę - mówi atakujący Georg Grozer, dziś siatkarz rosyjskiego Biełogorje Biełgorod, ale świetnie znający polskie realia, bo przez dwa sezony występował w Asseco Resovii. - To jest wielka radość, grać w mistrzostwach w kraju, w którym się zna siatkarzy i docenia ich osiągnięcia - dodaje atakujący Dirk Westphal, który od roku gra w Czarnych Radom. Do Czarnych przeniósł się też rozgrywający Lukas Kampa, który w Casa Modena przegrał rywalizację z Brazylijczykiem Bruno. A przyjmujący Sebastian Schwarz zdecydował się właśnie na przejście z Generali Haching do Lotosu Trefla Gdańsk. Po ostatnim sezonie również libero Ferdinand Tille odszedł z klubu z Haching do polskiej ligi, do Skry Bełchatów. A atakujący Denis Kaliberda z włoskiej Piacenzy do Jastrzębskiego Węgra. Z reprezentantów Niemiec w polskiej lidze gra też atakujący Jochen Schöps (Asseco Resovia).

Niemcy w pierwszej fazie grupowej polskiego mundialu grają w katowickim Spodku, w grupie B. W pierwszym meczu przegrali z Brazylią 0:3, w drugim pokonali Kubę 3:0. W piątek grają z Tunezją, a w sobotę i niedzielę z Finlandią i Koreą Południową.

Zobacz wideo

O wielkiej postaci polskiej siatkówki Hubercie Wagnerze przeczytaj w biografii >>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.