MŚ siatkarzy 2014. Winiarski: Przyjdzie moment, w którym będziemy przegrywać

Po wygranym 3:0 meczu z Australią polscy siatkarze byli w dobrych nastrojach. Euforię tonował jednak Michał Winiarski, który na antenie telewizji Polsat Volleyball stwierdził, że przyjdzie moment, w którym biało-czerwoni będą przegrywać.

- W hali we Wrocławiu panowały inne warunki niż na Stadionie Narodowym. Było ciepło, pociliśmy się dwa razy bardziej. Każdy set miał znaczenie w kontekście kolejnych meczów. Cieszę się z naszej gry, która wyglądała dziś solidnie i równo. Australia nie jest przecież słabym zespołem. Ważne, że wzajemnie się asekurujemy, dobrze bronimy. Nie chcę mówić o tym, co należy poprawić. Przyjdzie jeszcze moment, w którym będziemy przegrywać. Chwila nieuwagi może nas dużo kosztować. Cieszę się, że na dzisiejszy mecz wyszliśmy skoncentrowani - powiedział po spotkaniu z Australią (3:0) Michał Winiarski.

Krok po kroku

Z kolei Mateusz Mika zwrócił uwagę na fakt, że biało-czerwoni kontrolowali przebieg wtorkowego meczu. - Mogliśmy podwyższyć ryzyko na zagrywce. Rywal został przez nas odrzucony od siatki, co ułatwiło nam zadanie. Pomimo drobnych problemów udało nam się wyjść z każdej opresji. Nie ma sensu wybiegać za daleko w przyszłość. Chcemy iść krok po kroku. Tym sposobem włączymy się do walki o najwyższe cele. Wszystko jeszcze może się zdarzyć i każda drużyna jest narażona na straty punktów - dodał Mika.

Selekcjoner reprezentacji Polski Stephane Antiga podkreślił dobrą grę swoich podopiecznych na zagrywce. - W przyjęciu też wyglądaliśmy dobrze. Ważne, że znów zaprezentowaliśmy wysoki poziom, co świadczy o regularności i konsekwencji. Nasi środkowi są bardzo szybcy - powiedział Francuz. Antiga nie wykluczył, że w meczach przeciwko Kamerunowi i Wenezueli postawi na zmienników.

Długa droga do zwycięstwa

- Przed nami długa droga. Każdy z nas chce dobrze wywiązać się ze swoich obowiązków. Nie nastawiamy się na cuda. Mamy po prostu pewne kroki do wykonania - powiedział Paweł Zatorski. 24-latek dodał, że rywalizacja o miejsce w drużynie z Krzysztofem Ignaczakiem pomaga zespołowi.

Kolejny mecz reprezentacja Polski rozegra w czwartek. Rywalem biało-czerwonych będzie Wenezuela (relacja na żywo w Sport.pl od godz. 20.15). Grupowym przeciwnikiem Polaków będzie jeszcze Kamerun. Zwycięstwa z pierwszej fazy rozgrywek ważne są w kontekście awansu do dalszych gier.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.