Reporter Polsatu czekał w Gdańsku na reprezentację Bułgarii. Chciał porozmawiać z Konstantinowem o mistrzostwach. Bułgar, który przed kilku laty grał przez rok w Jastrzębskim Węglu, wstępnie się zgodził. Ale kiedy zobaczył mikrofon z logo Polsatu, zapytał, czy to ta telewizja, która transmituje dla Polaków mundial. Gdy usłyszał potwierdzenie, stwierdził, że nie będzie rozmawiał na znak protestu przeciwko zakodowaniu mistrzostw!
To nie koniec spięć Konstantinowa z Polsatem. Telewizja poprosiła go o nagranie zaproszenia na mecze. Bułgar odpowiedział, że może to zrobić, ale pod warunkiem, że dostanie za to pieniądze. "Skoro bierzecie pieniądze od ludzi za możliwość oglądania meczów, to ja nie będę reklamował was za darmo" - stwierdził.
Którym siatkarzem reprezentacji Polski jesteś? Sprawdź! [PSYCHOTEST]