PlusLiga. Kurek, Toniutti, Tillie, Boehme, Lozano - witamy kolejne gwiazdy

Tylko jeden mistrz świata z 2014 roku - Michał Kubiak - nie zagra w PlusLidze w sezonie 2015/2016. Do naszej siatkarskiej ekstraklasy wrócili Marcin Możdżonek i Bartosz Kurek, zadebiutują w niej m.in. aktualni mistrzowie Europy i zwycięzcy Ligi Światowej, a nowe gwiazdy pojawią się też na ławkach trenerskich. Kto szczególnie wzmocni ligę, której nowy sezon rusza w piątek?
Francuz Julien Lyneel (nr 11) nowym siatkarzem Asseco Resovii Francuz Julien Lyneel (nr 11) nowym siatkarzem Asseco Resovii www.fivb.org

Julien Lyneel

25-letni przyjmujący to mistrz Europy i złoty medalista Ligi Światowej z bieżącego roku. Sięgając po niego Resovia zaryzykowała, bo Francuz ma za sobą wiele miesięcy leczenia po zerwaniu więzadeł krzyżowych. Na domiar złego podczas mistrzostw Europy nabawił się urazu pleców, który nie pozwolił mu grać. Jednak po uporaniu się z problemami zdrowotnymi Lyneel powinien pokazać, że zasługuje na kontrakt trwający dłużej niż rok. PlusLiga to dla niego pierwsza liga zagraniczna. Wcześniej grał tylko w Montpellier, czyli swoim rodzinnym mieście. Tam spotkał m.in. Mateusza Mikę.

Kevin Tillie Kevin Tillie GRZEGORZ CELEJEWSKI

Kevin Tillie

Syn trenera reprezentacji Francji Laurenta Tillie'ego. Jeden z kluczowych zawodników tej kadry, choć gra w niej dopiero od trzech lat. Bardzo dobry w ofensywie, już doświadczony, choć ma dopiero 25 lat. Grę zaczynał w Kanadzie, później w USA przez dwa sezony był gwiazdą rozgrywek akademickich, gdzie za trenera miał prowadzącego dziś kadrę Stanów Zjednoczonych Johna Sperawa. Do Europy wrócił w 2013 roku, sezon spędził we włoskiej Rawennie, a kolejny w tureckim Arkasie Izmir, zdobywając z nim mistrzostwo kraju. W Kędzierzynie-Koźlu ma pomóc zrealizować taki sam cel.

Benjamin Toniutti Benjamin Toniutti GRZEGORZ CELEJEWSKI

Benjamin Toniutti

Tillie przyznaje, że argumentem za przyjęciem oferty od Zaksy była obecność w niej rozgrywającego francuskiej kadry. Toniutti przekonał rodaka, że warto wybrać ten klub, a sam trafił do niego z VfB Friedrichshafen. Zdobył z nim mistrzostwo Niemiec. Wcześniej występował w Zenicie Kazań, ale pobytu w Rosji nie wspomina dobrze. Został zakontraktowany, by pomógł wygrać Ligę Mistrzów, jednak szybko okazało się, że nie może zostać do niej zgłoszony, ponieważ wcześniej włoska Ravenna zgłosiła go do innych międzynarodowych rozgrywek - Pucharu Challenge. W miejsce Francuza Zenit ściągnął więc gwiazdę kadry Iranu, Maroufa. Toniutti i Tillie razem grali we Włoszech, razem sięgnęli po złoto Ligi Światowej (Toniutti był najlepszym rozgrywającym) i mistrzostw Europy, teraz wspólnie mają prowadzić do zwycięstw Zaksę, a przy okazji docierać się przed styczniowymi kwalifikacjami do igrzysk w Rio de Janeiro. Bardzo możliwe, że w Berlinie zagrają przeciw Polsce.

Marcus Boehme  blokuje Marcus Boehme blokuje AP/Paolo Giovannini

Marcus Boehme

W Berlinie biało-czerwoni spotkają Niemca, który latem przeniósł się z tureckiego Fenerbahce do Lubina. Cuprum pozyskał na rok najlepszego środkowego ubiegłorocznych mistrzostw świata. 30-latek poza brązem MŚ w dorobku ma też m.in. dwa mistrzostwa Niemiec wywalczone z Friedrichshafen.

Marcin Możdżonek Marcin Możdżonek MIKOŁAJ KURAS

Marcin Możdżonek

Z Turcji do Lubina przeniósł się również znakomity środkowy naszej reprezentacji. W Halkbanku Ankara mistrz świata, mistrz Europy i złoty medalista Ligi Światowej miewał problemy z grą, ponieważ klub miał wielu obcokrajowców i nie na wszystkich mógł równocześnie stawiać. W Lubinie były kapitan naszej kadry będzie największą gwiazdą. I - jak sam twierdzi - człowiekiem, który pomoże zbudować kolejną siatkarską potęgę PlusLigi.

Amerykanin Thomas Jaeschke (nr 10) wzmocni Asseco Resovię Amerykanin Thomas Jaeschke (nr 10) wzmocni Asseco Resovię Fot. www.fivb.org

Thomas Jaeschke

- Jest na dobrej drodze, by zostać znaczącym zawodnikiem dla naszego zespołu - mówił o nim John Speraw dwa miesiące temu kiedy informował, że z powodu kontuzji 22-letni przyjmujący nie poleci do Japonii na Puchar Świata. Trener kadry USA cieszy się, że zawodnik, który w tym roku w niej zadebiutował, będzie się rozwijał w Resovii. - Gra w Polsce może mu pomóc, jeśli chodzi o obecność w naszym zespole na igrzyska w Rio - mówi wprost. Dwumetrowiec, który w lipcu wywalczył brąz Ligi Światowej, ma wszystko, by szybko stać się gwiazdą PlusLigi. W amerykańskiej lidze akademickiej osobiście obserwował go trener "Sovii" Andrzej Kowal. Szkoleniowiec wie najlepiej, jak bardzo Jaeschke wyróżniał się w tych rozgrywkach. Polskim kibicom już pokazał się z najlepszej strony - był MVP lipcowego meczu w Krakowie, w którym nasza reprezentacja uległa USA 1:3 na zakończenie fazy interkontynentalnej Ligi Światowej.

Bartosz Kurek

Rok temu jako ostatni wypadł z kadry, która później wywalczyła złoto mistrzostw świata. Ale tej wiosny wrócił do drużyny narodowej w świetnym stylu. Zgodził się na nową rolę, jaką wymyślił dla niego Stephane Antiga - z przyjmującego stał się atakującym. Do Resovii przechodził jako przyjmujący, mówiło się, że na tej pozycji będzie grał w zespole mistrza Polski. Ale teraz jest już jasne, że Kurek i w nim będzie atakującym. Z kadrą zdobył pięć medali wielkich imprez (m.in. złoto mistrzostw Europy w 2009 roku i złoto Ligi Światowej 2012), był mistrzem Polski ze Skrą Bełchatów, mistrzem Włoch i zdobywcą Pucharu Włoch z Maceratą, w której występował ostatnio, grał w Dinamie Moskwa. Na pewno będzie jedną z największych gwiazd PlusLigi.

Raul Lozano i Ferdinando De Giorgi

Przekonał działaczy, że zawodnicy muszą ćwiczyć w profesjonalnie wyposażonych siłowniach, że muszą dostawać najlepsze odżywki, mieszkać i podróżować w godnych warunkach, że trenerzy muszą mieć wsparcie w osobach odpowiedzialnych za tworzenie i analizowanie statystyk. Zawodników nauczył organizacji i kultury pracy, pokazał im, co znaczy działać według nakreślonego planu. Krótko mówiąc: zastał polską siatkówkę drewnianą, a zostawił murowaną. To oczywiście o Raulu Lozano. Dziesięć lat temu Argentyńczyk zaczął rewolucję. Objął naszą kadrę, poprowadził ją do pierwszego medalu wielkiej imprezy w XXI wieku. Od srebra MŚ 2006 zmieniło się wszystko. Teraz Lozano wraca do Polski, by pracować w lidze. Ma zbudować ciekawy, dobry zespół w Radomiu. Z większą presją na "dzień dobry" spotka się Ferdinando De Giorgi. Włoch ma błyskawicznie odbudować potęgę, jaką Kędzierzyn-Koźle był na przełomie XX i XXI wieku, kiedy nazywając się Mostostal pięć razy zdobywał mistrzostwo Polski. Były as reprezentacji Włoch do dyspozycji będzie miał m.in. dopiero co sprowadzonych Tillie'ego, Toniuttiego, Rafała Buszka, Dawida Konarskiego i obecnych w Zaksie już wcześniej Jurija Gładyra czy Pawła Zatorskiego. De Giorgi z gwiazdami pracować potrafi. Sebastian Świderski, który zwolnił dla niego stanowisko, wspomina, jak krótko trzymał zespół z Maceraty. Przez pięć lat zdobył z nim mistrzostwo, dwa Puchary i dwa Superpuchary Włoch oraz Puchar Challenge. Wcześniej takie trofeum oraz po jednym Pucharze i Superpucharze wywalczył też z Piemonte Volley. Pracował już również poza ojczyzną, prowadząc rosyjski Fakieł Nowy Urengoj. Tam spotkał się m.in. z Michałem Winiarskim.

Więcej o:
Copyright © Agora SA