Bez adminów. Najmocniejsze poglądy na Facebook.com/Sportpl ?
Jak wracam do porażki z Włochami, to sobie myślę, że to jeden z tych meczów, które chciałoby się rozegrać jeszcze raz. Podeszlibyśmy do niego inaczej i on mógł się potoczyć inaczej. Szkoda, mieliśmy szansę zakończyć te mistrzostwa jeszcze lepiej.
Ale teraz chce się przede wszystkim nacieszyć medalem. Kosztował niesłychanie dużo pracy, tutaj też walczyliśmy w trudnych warunkach. Jako jedyni aż zwiedziliśmy trzy hale, a to jednak swoje małe znaczenie ma. Kto wie, czy gdybyśmy nie oswoili się wcześniej z wiedeńską, to by nam w sobotę nie pomogło...
Dzisiaj położyliśmy na boisko serca. Walka była niesamowita, a radość wielka, że każdy rezerwowy był gotów wejść i pomóc. Teraz wierzę, że stać nas na bardzo wiele, niezależnie od składu. Na Puchar Świata polecimy po kwalifikację olimpijską, czyli co najmniej trzecie miejsce.
Po półfinale byliśmy zbici, ale swoimi dróżkami sobie z tym poradziliśmy. Zebraliśmy się, poszliśmy na spacer, wyluzowaliśmy się. A ja widziałem coś fajnego - choć nie było wśród nas jakiejś wielkiego przekonania, że pokonamy Rosjan, to nie było też pesymizmu, przeczucia, że musimy przegrać. Graliśmy z nimi na chłodno. Z Włochami na boisku się gotowało, aż widać było parę nad głowami. Dzisiaj spokojnie odpowiadaliśmy na siłę Rosjan sprytem. I złamaliśmy ich naszą konsekwencją.
Z radości skakali pod sufit. Radość polskich siatkarzy (ZDJĘCIA)
Kurek chciał dostawać trudne piłki - mówi po finale Łukasz Żygadło ?