MŚ siatkarzy. Piotr Nowakowski: Zapomnieć i iść dalej

Temat słabego występu kadry seniorów na mundialu jest ciągle jeszcze świeży. Na decyzję dotyczącą swojej przyszłości czeka Daniel Castellani. Tymczasem życie toczy się dalej, a na pierwszy plan wysuwają się rozgrywki ligowe. - Nie ma po co tego trzymać w głowie. To nie są pozytywne rzeczy, więc trzeba się ich pozbyć - mówi o MŚ Nowakowski. 

Mistrzostwa świata już dawno za nami, ale echo tego turnieju pozostanie zapewne na dłużej. Nie milkną głosy domagające się zmian w polskiej kadrze, które zdaniem wielu są wręcz koniecznością. Ponadto na afiszu ciągle widnieje osoba Daniela Castellaniego , a losy szkoleniowca nadal się ważą. O tym, czy współpraca z Argentyńczykiem zostanie przedłużona, mają zadecydować dopiero najbliższe dni. Obok tych wszystkich wydarzeń, po krótkich urlopach, do gry powoli wracają reprezentanci, dla których mundial zakończył się wraz z ostatnim gwizdkiem w Ankonie. Z trybu kadrowego, w krótkim czasie trzeba było przestawić się na rozgrywki klubowe, co wbrew pozorom wcale nie jest takie proste. - Nie ukrywam, że na początku było trochę ciężko. Od razu weszła cięższa siłownia i nogi były lekko zakwaszone, przez co byłem bardziej ociężały - przyznaje środkowy Piotr Nowakowski , który jednocześnie dodaje, że zdąży z przygotowaniami na czas. - Myślę, że do początku ligi będę już gotowy i sprawny, a wszystko będzie w porządku - zapowiada siatkarz. Jednak powrót do klubu to nie tylko aspekty czysto fizyczne. Porażki, których nasza drużyna doznała we Włoszech z całą pewnością do najprzyjemniejszych doznań zaliczyć nie można, ale jak przyznaje sam Nowakowski najlepsze co można zrobić to po prostu o tym zapomnieć. - Nie ma po co tego trzymać w głowie. To nie są pozytywne rzeczy więc trzeba się ich pozbyć. Nikt mi o tym nie przypomina, więc i ja szybko zapominam. Nie trzeba o tym myśleć i tyle. To chyba najlepszy sposób. Zapomnieć i iść dalej - mówi środkowy.

Niebawem mamy poznać odpowiedź czy Daniel Castellani pozostanie na swoim stanowisku. Dowiemy się również, czy nastąpią rewolucyjne zmiany, które w założeniu mają być lekarstwem na przyszłe występy naszej kadry. Mówiło się o gruntownym przewietrzeniu sztabu, odmładzaniu składu i wielu innych pomysłach. Bez względu na decyzje życie toczy się dalej i jedyne co pozostaje, to czekać na bieg wydarzeń. - Temat kadry w tym sezonie jest już zamknięty. A czy w następny, będzie otwarty? Nie wiem, bo mają być zmiany, ale może w nowej kadrze znajdzie się jeszcze miejsce i dla mnie. Fakt, jestem młody, ale może znajdą jeszcze młodszych - mówi z uśmiechem częstochowski środkowy, który już za tydzień zainauguruje rozgrywki PlusLigi. Co przyniesie ten nadchodzący sezon? - Żeby był lepszy niż poprzedni, bo ten był dość kiepski. Niech będzie dużo lepszy! Żeby jeszcze zdrowie było i to już wystarczy.

Więcej w serwisie Reprezentacja.net  ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.