Siatkówka. Skowrońska-Dolata: Dwa dni płakałam, ale chcę zdobyć Ligę Mistrzów

PRZEGLĄD PRASY. Siatkarka reprezentacji Polski, Katarzyna Skowrońska-Dolata, przenosi się z włoskiego Scavolini Pesaro do Fenerbahce Stambuł. - Chcę wygrać Ligę Mistrzów, to jedyne klubowe trofeum jakiego nie mam - opowiada Polka w wywiadzie dla Rzeczpospolitej. Siatkarka powraca również po dwóch latach do reprezentacji.

Skorońska-Dolata przyznaje, że decyzja o przeprowadzce do Turcji była bardzo trudna. Siatkarka od niedawna może legitymować się włoskim dowodem, kupiła mieszkanie tuż przy plaży w Pesaro. Do Włoch bardzo się przyzwyczaiła, ale wygrała decyzja o nowym wyzwaniu.

- We Włoszech zdobyłam wszystko. Mistrzostwo, puchar, superpuchar. Zajęło mi to pięć lat. Mogę więc powiedzieć, że czuję się spełniona. Teraz czas na nowe wyzwania.

Siatkarka od nowego sezonu będzie występowała w Fenerbahce Stambuł, gdzie na boisku współpracować będzie z m.in. Rosjanką Ljubową Sokołową, Chorwatką Nataszą Osmokrović, Niemką Christiane Fuerst i najlepszą rozgrywającą świata, Brazylijką Fafao.

- Kiedyś mówiłam, że gra z nią to moje marzenie, teraz się spełni - emocjonuje się współpracą z Fafao atakująca reprezentacji Polski.

Trenerem Fenerbahce jest również Brazylijczyk, Ze Roberto, z którym polska siatkarka pracowała już w Scavolini Pesaro. "Tak znakomitego trenera jeszcze nie miałam" - przyznaje z pełną świadomością.

Skowrońska-Dolata wraca po dwóch latach do reprezentacji Polski, aby pomóc reprezentacji Jerzego Matlaka w tegorocznych mistrzostwach świata. Jej ostatnim turniejem były igrzyska olimpijskie w Pekinie. Dzisiaj ma nadzieję, że drużyna wypadnie lepiej niż cztery lata temu w Japonii.

- Jeśli decyduje się na cztery miesiące ciężkich przygotowań, to po to, by wygrywać. Nie wiem czy to realne, ale spróbować trzeba - przyznaje Skowrońska.

Jerzy Matlak ogłosił kadrę na Grand Prix  ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA