Pablo Meana: To był dobry spektakl. Wydaje mi się, że zagraliśmy całkiem dobrze. Mieliśmy szansę doprowadzenia do tie-breaka, ale Polacy zaprezentowali się świetnie w bloku i mecz zakończył się w czterech setach. Jesteśmy trochę sfrustrowani, ponieważ mogliśmy wygrać to spotkanie. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że Polska to bardzo dobra drużyna, ale byliśmy bliscy jej pokonania.
Graliśmy w eksperymentalnym składzie. Mamy młodych zawodników, którym brakuje jeszcze doświadczenia i przekonania, że możemy wygrywać nawet z mistrzami Europy. Trener rotuje składem, ponieważ nie chce zamęczyć poszczególnych graczy. Mamy Final Six u siebie i na tym turnieju się koncentrujemy. Część zawodników jest teraz w Buenos Aires i tam ciężko pracuje nad formą fizyczną. Trzeba jednak też myśleć o rozwoju drużyny, dlatego Ci siatkarze, którzy tutaj przyjechali zbierają cenne doświadczenia. Niedługo to oni mogą stanowić o sile naszej drużynie.
Jest wielu świetnych libero na świecie - Sergio, Henno, również Gacek gra bardzo dobrze. Od każdego mogę się czegoś nauczyć. Niestety nie jestem już taki młody, mam już 35 lat (śmiech), więc muszę też trochę oszczędzać się fizycznie.
Więcej w serwisie Reprezentacja.net ?