Liga Światowa. Finałowe odliczanie przed igrzyskami

W przedostatnim poważnym sprawdzianie przed igrzyskami olimpijskimi reprezentacja Polski siatkarzy ma zagrać w prawie najsilniejszym składzie. Rywali ma bardzo mocnych...

Zmęczenie - to było najczęściej powtarzane słowo podczas ubiegłotygodniowego turnieju Ligi Światowej w Łodzi. - Jesteśmy zmęczeni, dlatego nie gramy tak, jak potrafimy - zgodnie twierdzili Stéphane Antiga - prowadzący Polskę i Laurent Tillie - Francję. Wszystko dlatego, że rozgrywki LŚ są w tym roku tylko etapem w przygotowaniach do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Dlatego po meczach nie można wyciągać wniosków, bo Rosja, która pewnie pokonała polską drużynę, została rozbita przez Francuzów i Argentyńczyków.

Polska zacznie turniej olimpijski 7 sierpnia, kiedy zmierzy się z Egiptem. Następnie naszymi rywalami będą Iran, Argentyna, Rosja i Kuba. Czasu zostało niewiele, a polska reprezentacja wciąż ma spore problemy. Właśnie występy w Lidze Światowej mają pomóc trenerom w wyłonieniu kadry, która poleci do Brazylii. Jako że jesteśmy gospodarzami turnieju finałowego, nie musimy się martwić o kwalifikację. Stąd decyzja, by siatkarze ciężko trenowali nawet w dniu meczów. Efektem były porażki z Rosją i Francją w Łodzi z Rosją było 1:3. Polska reprezentacja musiała też radzić sobie bez dwóch kluczowych przyjmujących: Michała Kubiaka i Mateusza Miki. Pierwszy odpoczywał po ciężkim sezonie, drugi kurował się po operacji. Kubiak będzie już grał we Francji - zapowiedział tydzień temu Antiga.

W ostatnim turnieju kwalifikacyjnym rywalami Polaków będą Brazylijczycy, Francuzi i Belgowie. Do Nancy, gdzie od piątku do niedzieli będą rozgrywane mecze, poleciało 15 zawodników. W porównaniu z kadrą z Łodzi zabraknie Artura Szalpuka. 21-letni przyjmujący był dotychczas ulubieńcem Antigi, który zabrał go na ubiegłoroczny Puchar Świata i na turnieje kwalifikacyjne do igrzysk w Berlinie i Tokio. Niespodziewanie jednak po sześciu spotkaniach w Lidze Światowej selekcjoner poinformował zawodnika PGE Skry Bełchatów, że z niego rezygnuje. Zamiast niego będzie grać o rok starszy Bartosz Bednorz, który też przeniósł się do Bełchatowa. Oba mają jednak poważny problem z przyjęciem zagrywki. Bednorz radził sobie nieco lepiej i być może to zdecydowało o nominacji, bo Antiga nie podał powodów swojej decyzji.

Na igrzyska można wziąć 12 zawodników, o dwóch mniej niż na pozostałe siatkarskie imprezy. Dlatego już podczas majowego turnieju w Tokio skreślony został libero Piotr Gacek. Jeśli nie zdarzy się nic nieprzewidzianego, to w domu zostanie jeszcze jeden z czterech środkowych: Karol Kłos, Marcin Możdżonek, Mateusz Bieniek lub Piotr Nowakowski. Po ostatnich meczach wydaje się, że walizki do Rio de Janeiro mogą pakować już Kłos i Możdżonek, a rywalizacja o miejsce numer trzy rozegra się między Bieńkiem, rewelacyjnym odkryciem poprzedniego sezonu, oraz Nowakowskim. Ostatnio to Bieniek sprawiał lepsze wrażenie. Czy tak samo będzie w weekend we Francji?

Po dwóch turniejach w tabeli grupy I prowadzi Serbia (18 pkt) przed Brazylią (15), USA (14), Francją (14) i Włochami (12). Te drużyny oraz Polska (6 pkt) są najbliżej występu w krakowskim finale (13-17 lipca). f

Program turnieju:

Piątek: Polska - Brazylia (godz. 15), Francja - Belgia (18); sobota: Brazylia - Belgia (15), Polska - Francja (18); niedziela: Polska - Belgia (15), Francja - Brazylia (18). Transmisje w Polsacie Sport.

Zobacz wideo

Dramat reprezentacji Polski, ale jesteśmy z nich dumni! Łzy na boisku [ZDJĘCIA]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.