Zawodników oceniamy w szkolnej skali 1-6.
ROZGRYWAJĄCY
Fabian Drzyzga: 2+
Mnóstwo złych wyborów (jak grał z Kurkiem, to tylko z nim, jak go wyłączył z ataku, to znowu na zbyt długo), dużo wystaw niedokładnych, plus za zagrywkę. Był na niej najlepszy w drużynie, zdobył trzy punkty i jeszcze kilka razy utrudnił życie Słoweńcom.
Grzegorz Łomacz: 2
Dał zmianę Drzyzdze, ale radził sobie jeszcze gorzej, dlatego Stephane Antiga wrócił do swojego pierwszego wyboru.
ATAKUJĄCY:
Bartosz Kurek: 2
Dwa asy, dwa bloki, ale w ataku bardzo słabo. Z trudnymi piłkami sobie nie radził, nieźle wystawione też psuł czasem w zadziwiający sposób, np. ślizgając się w momencie wyskoku. 16/43 (37 proc.) i aż siedem błędów.
Dawid Konarski: bez oceny
Grał zbyt krótko.
ŚRODKOWI:
Piotr Nowakowski: bez oceny
Grał zbyt krótko.
Mateusz Bieniek: 3-
W ataku 3/5, ale blok tylko jeden, zagrywka też gorsza niż zazwyczaj - jeden as i trzy błędy.
Karol Kłos: 3-
W ataku słabo, bo choć bez błędu, to Słoweńcy zatrzymywali go wyblokiem i podbijali, stąd tylko 14-procentowa skuteczność (1/7). Bardzo dobry na zagrywce, jego kąśliwe floaty sprawiały rywalowi problem, dwa okazały się asami. Najlepszy w bloku, zdobył nim cztery punkty.
Marcin Możdżonek: bez oceny
Nie zagrał.
PRZYJMUJĄCY:
Mateusz Mika: 2-
W samym pierwszym secie ustrzelony zagrywką trzy, a w sumie w meczu - aż siedem razy. Przyjmował bardzo źle, atakował również słabo - z 38-procentową skutecznością (11/29). Na plus można mu policzyć dwa asy serwisowe.
Michał Kubiak: 3
Jeden as, trzy bloki, dwa razy ustrzelony zagrywką, atak w kratkę - 48 proc. Skuteczności (16/33). Za dużo błędów, ale w drugim secie to on ciągnął drużynę, gdyby Polska wygrała, pewnie byłby bohaterem.
Rafał Buszek: 3-
Nie grał zbyt długo i może szkoda, że dostał mało piłek w ataku, bo z trzech skończył dwie. W przyjęciu popełnił jeden błąd, choć trudno uznać, że odbierał zagrywki dobrze, skoro miał tylko 15 proc. perfekcyjnego odbioru.
Artur Szalpuk: bez oceny
Nie zagrał.
LIBERO:
Paweł Zatorski: 3+
Aż cztery razy ustrzelony zagrywką, ale w obronie szalał tak, że przy trochę lepszym ataku mecz mógł być wygrany. Niestety, im trudniejszą piłkę podbił, tym gorszy użytek robił z niej za chwilę któryś z jego kolegów.
Piotr Gacek: bez oceny
Nie zagrał.
Polacy zdruzgotani po odpadnięciu z mistrzostw Europy [ZDJĘCIA]