Matuesz Mika: Nie wiem, dlaczego nie zagraliśmy nawet części tego, czego od siebie oczekujemy. Nie umiem powiedzieć, dlaczego było źle. Nie chcę tłumaczyć drużyny, nie wiem jak.
- Sami sobie jesteśmy winni. Oni zbyt wiele w swojej grze nie zmienili. Oczywiście zagrali dobrze, ale gdybyśmy i my zagrali dobrze, to teraz bylibyśmy w półfinale. A tak każdy z nas będzie się znowu zastanawiał, co w której akcji zrobił źle, a niestety wiele rzeczy zrobiliśmy źle, każdy z nas zagrał słabo. Teraz będziemy myśleć, że jedna inaczej rozegrana piłka mogła jeszcze nas uratować, minie trochę czasu, zanim skoncentrujemy się na następnych celach.
- Taki jest nasz los. Nie zakwalifikowaliśmy się do igrzysk z Pucharu Świata, jesteśmy zmęczeni i tak dalej, i tak dalej. W styczniu bez względu na wszystko będziemy musieli walczyć.
- Ten sezon jest buraczany. Cały. Ligę Światową mogliśmy wygrać, a zajęliśmy czwarte miejsce, w Pucharze Świata zamiast złota i kwalifikacji do Rio dostaliśmy buraka, czyli brązowy medal, a na mistrzostwach Europy nawet na takiego buraka nie zasłużyliśmy.