MŚ siatkarzy 2014. Skorek: Brak bezpłatnych transmisji wielkim minusem mistrzostw

- To ogromne, negatywne zaskoczenie - mówi Edward Skorek po decyzji Polsatu o zakodowaniu wszystkich spotkań siatkarskich mistrzostw świata poza meczem otwarcia. - 40 lat mija od naszego złota z MŚ w Meksyku, czasy się zmieniły, a my znów mamy problem jak wtedy - zauważa kapitan drużyny mistrzów świata z 1974 i mistrzów olimpijskich z 1976 roku.

- Mistrzostwa zostały niesłusznie uznane za wyłącznie komercyjne przedsięwzięcie Telewizji Polsat. Zabrakło koordynacji, współpracy i nadania imprezie narodowej rangi - powiedział na czwartkowej konferencji prasowej Maciej Stec z zarządu stacji. Na Stadionie Narodowym, gdzie 30 sierpnia Polska zagra z Serbią w meczu otwarcia MŚ 2014, Polsat poinformował, że tylko to spotkanie pokaże na swojej głównej antenie. Wszystkie pozostałe będą transmitowane w sportowych kanałach stacji.

- To ogromne, negatywne zaskoczenie. Siatkówka jest bardzo popularna, mnóstwo ludzi nie obejrzy mistrzostw, a przecież ci ludzie od lat na nie czekali. Wiadomo, że hale nie pomieszczą wszystkich kibiców, którzy chcieliby obejrzeć mecze, a teraz okazuje się, że tym kibicom, którzy nie zdołali kupić biletów nie daje się nawet swobodnego dostępu do transmisji telewizyjnej - dziwi się Skorek.

I podkreśla, że brak ogólnodostępnych transmisji chociaż meczów naszej reprezentacji będzie skazą na wizerunku turnieju, który organizujemy. - To będzie wielki minus imprezy. Bez względu na to, jak spiszą się nasi siatkarze - mówi Skorek.

Były lider i były trener reprezentacji Polski przekonuje, że na takiej decyzji Polsatu bardzo dużo straci cała dyscyplina. - Przecież mistrzostwa oglądaliby nie tylko znawcy, ale też ludzie, którzy na co dzień nie są bardzo zainteresowani siatkówką. Turniej powinien być szansą na znalezienie nowych kibiców i nowych zawodników, bo dzięki ogólnodostępnej transmisji więcej dzieci miałoby szansę poznać i polubić tę grę - tłumaczy.

Najbardziej Skorka dziwi fakt, że choć przez 40 lat, jakie minęły od jedynego złota naszych siatkarzy na MŚ, mocno zmienił się świat, to polscy kibice przeżyją podobną historię, jak wówczas.

- Wtedy dopiero po turnieju przywieziono do Polski materiał filmowy, bo nie było takich łączy, które umożliwiłyby przeprowadzenie bezpośrednich transmisji naszych meczów do kraju. Bardzo mi przykro, że teraz kibice siatkówki będą w gorszej sytuacji niż choćby w 1976 roku. Wtedy wygrany przez nas finał igrzysk olimpijskich w Montrealu pokazano już w Polsce na żywo. I wielu ludzi do dziś wspomina tamten mecz - mówi Skorek.

Były zawodnik i trener ma jeszcze nadzieję, że Polsat zmieni zdanie, choć w czwartek jego przedstawiciele stwierdzili, że decyzja stacji jest ostateczna.

- Nie znam szczegółów, ale mam nadzieję, że ktoś, np. ludzie z Polskiego Związku Piłki Siatkowej, będzie mógł jeszcze coś zrobić, by transmisje trafiły do bezpłatnego kanału - kończy Skorek.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA