Final Six Ligi ¦wiatowej. Mazur: To nasz rok

3 : 0
Informacje
Fina³ Ligi ¦wiatowej 2012 - Fina³
Niedziela 08.07.2012 godzina 19:45
Wyniki szczegó³owe
1 S
2 S
3 S
Wynik
Polska
25
26
25
3
USA
17
24
20
0
Sk³ady i szczegó³y
Polska
Sk³ad: ¯ygad³o 2, Winiarski 9, Mo¿d¿onek 2, Bartman 16, Kurek 15, Nowakowski 8, Ignaczak (libero) oraz Kosok 5, Ruciak 2
USA
Sk³ad: Suxho, Anderson 8, Lee 4, Stanley 15, Rooney 2, Holmes 7, Lambourne (libero) oraz Priddy 5, McKienzie, Lotman, Thornton
- Czy dyspozycjê z Sofii nasi siatkarze zaprezentuj± w Londynie? Odpowied¼ jest prosta: dru¿yna jest w stanie graæ na takim poziomie nawet przez pó³ roku - mówi by³y trener reprezentacji Polski, Ireneusz Mazur. Szkoleniowiec jest pod wra¿eniem zwyciêstwa naszej kadry 3:0 nad USA w finale Ligi ¦wiatowej. - To nasz rok - twierdzi Mazur przewiduj±c, ¿e na zbli¿aj±cych siê igrzyskach olimpijskich w Londynie Polacy bêd± jednym z faworytów do z³ota.
£ukasz Jachimiak: Liga ¦wiatowa zdobyta. A to chyba nie koniec tegorocznych sukcesów naszych siatkarzy?

Ireneusz Mazur: Zanim pomówimy o tym, co przed nami, na moment zatrzymajmy siê przy tym zwyciêstwie. Kiedy kilkana¶cie lat temu do³±czyli¶my do Ligi ¦wiatowej, grê w niej zaczynali¶my jako kopciuszek. To wzruszaj±ce, ¿e od raczkowania wreszcie dotarli¶my na szczyt. Tegoroczny turniej fina³owy to by³a bezwzglêdna dominacja naszej dru¿yny. Jedynym rywalem, który próbowa³ nawi±zaæ z nami walkê byli Brazylijczycy. I tyle. Ca³a reszta stanowi³a dla nas tylko szczeble w drodze na szczyt. Potwierdzili¶my znakomit± dyspozycjê i ¶wietne ukszta³towanie tych wszystkich komponentów budowania dru¿yny czyli si³ê wewnêtrzn±, wiarê we w³asne mo¿liwo¶ci, pewno¶æ wynikaj±c± z osi±ganych rezultatów, sferê emocjonaln± i mentaln±. Teraz jest ogromne zadowolenie, bo to o nas mówi±, bo to nasz wieczór, bo to nasz rok. Prawdopodobnie tak jest, bo przecie¿ przed igrzyskami olimpijskimi nasze zwyciêstwo to znakomity prognostyk.

Teraz chcia³oby siê, ¿eby te igrzyska zaczê³y siê powiedzmy za tydzieñ. Nasi zawodnicy chwilê pocieszyliby siê z wygrania Ligi ¦wiatowej i korzystaj±c ze ¶wietnej formy wróciliby do bicia przeciwników.

- Zgadza siê, za tydzieñ by³oby idealnie (¶miech).

Widz±c jak ¶wietnie graj± Polacy, zastanawiamy siê czy utrzymaj± formê do igrzysk, a mo¿e powinni¶my pomy¶leæ, co bêdzie je¶li zgodnie z wcze¶niejszymi zapowiedziami optymaln± dyspozycjê uzyskaj± dopiero za trzy tygodnie, a wiêc na start igrzysk? Strach pomy¶leæ, co zrobimy rywalom, je¶li bêdziemy graæ jeszcze lepiej.

- Tego czy nasza dru¿yna mo¿e graæ jeszcze lepiej nie wiemy. Pewne jest, ¿e dzi¶ prezentuje siê ¶wietnie. I nie martwmy siê, ¿e tak jest. No bo czy lepiej by³oby, gdyby¶my teraz nie grali za dobrze i by¶my przegrywali? Moim zdaniem na pewno nie.

Woli pan przypomnieæ, ¿e cztery lata temu Ligê ¦wiatow± wygra³ zespó³ USA, który pó¼niej w olimpijskim finale w Pekinie pokona³ Brazyliê?

- Zgadza siê. Wybieram wersjê optymistyczn±. Wygrywajmy i przygotowujmy siê na kanwie dobrego samopoczucia, wiary, upewnianiu siê w swej sile. Zreszt±, prawda jest taka, ¿e zespó³, który wygrywa szybciej regeneruje si³y, ma wiêksz± ochotê do tego, ¿eby ciê¿ko trenowaæ, wierzy w swoje si³y i ³atwiej znosi wszelkie trudy. Wygrywanie siê po prostu op³aca. Uwa¿aæ trzeba tylko na jedno - ¿eby¶my tych naszych zwyciêzców nie zag³askali.

Oni chyba nie dadz± siê zag³askaæ. Przecie¿ g³askali¶my ich po ka¿dym kolejnym zwyciêstwie nad Brazyli±, a oni dalej robili swoje, bij±c j± w tym roku a¿ cztery razy. Mówili¶my, ¿e s± na tyle silni, by wygraæ Ligê ¦wiatow±, a oni zamiast spocz±æ na laurach j± wygrali.

- To prawda, oni rzeczywi¶cie maj± szorstki w³os i ciê¿ko jest ich zag³askaæ (¶miech). Czyli tak naprawdê nie ma ¿adnych obaw.



¯adnych? Proszê wiêc nas uspokoiæ i powiedzieæ, jak d³ugo siatkarze potrafi± utrzymaæ siê w szczytowej formie.

- Najwy¿sz± motoryczn±, fizjologiczn± i wydolno¶ciow± dyspozycjê podtrzymuje siê ca³y czas, bo ró¿ne turnieje gra siê bardzo czêsto. I to wcale nie jest trudne. Najtrudniejszy w tym wszystkim jest element psychiczny. Ale jak wszystko idzie zgodnie z planem, to optymaln± formê mo¿na prezentowaæ i przez trzy czy cztery lata. Wielokrotnie takie passy wielkich zwyciêstw pokazywa³a Brazylia. Ale oczywi¶cie pan pyta dok³adnie o to czy dyspozycjê z Sofii nasi siatkarze zaprezentuj± w Londynie. Odpowied¼ jest prosta: dru¿yna jest w stanie graæ na takim poziomie nawet przez pó³ roku. Zespó³ dobrze przygotowany przy wy³±czeniu emocji prezentuje wysoki poziom. Czasem zdarzy siê dzieñ z do³kiem emocjonalnym i wtedy zagra trochê gorzej. Ale po wielu zwyciêstwach ³atwiej o pozytywne emocje, o stan euforyczny i wtedy gra siê jeszcze lepiej od tej wypracowanej ¶redniej. Na igrzyskach najwa¿niejsze bêdzie przygotowanie mentalne.

Mamy fachowców, którzy zadbaj± o ka¿dy detal? Trener Andrea Anastasi ma w swym sztabie nie tylko statystyków oraz analityków, ale te¿ psychologa i fizjologa?

- Od czasu kiedy zachodni trenerzy weszli na nasz rynek sztaby s± nowoczesne. Z reprezentacj± pracuj± rozbudowane zespo³y daj±ce gwarancje pracy na najwy¿szym poziomie. Na pewno nie jeste¶my gorzej obudowani przy reprezentacji przez ró¿nych fachowców ni¿ inne zespo³y ze ¶wiatowej czo³ówki. Byæ mo¿e nawet pod tym wzglêdem jeste¶my najlepsi. Mamy i fizjologów, i specjalistów od obserwacji treningów, i wielu innych fachowców. Zabezpieczenie jest pe³ne, nie ma ju¿ chyba ludzi, których mogliby¶my do tej reprezentacji do³o¿yæ.