BKS osłabiony. W Pesaro zagra bez Anny Werblińskiej

Od mocnego uderzenia zaczyna tegoroczną edycję Ligi Mistrzyń zespół z Bielska-Białej. Najlepsza polska drużyna zagra w środę z mistrzyniami Włoch.

Po kompletnie nieudanym starcie w ubiegłorocznej edycji Ligi Mistrzyń w tym sezonie BKS chce się pokazać z lepszej strony. W klubie przed zespołem postawiono zadanie minimum - wyjście z grupy. W pierwszym pojedynku bielszczanki zagrają na wyjeździe z mistrzyniami Włoch, utytułowanym zespołem Scavolini Pesaro. - Rywal jest bardzo silny, jednak my jedziemy z nastawieniem, by zagrać jak najlepiej i rzecz jasna myślimy o zwycięstwie - zapowiada trener Grzegorz Wagner.

Mecz będzie trenerskim pojedynkiem dwóch byłych znakomitych rozgrywających, którzy od kilku miesięcy pracują jako trenerzy w obu klubach. W czerwcu szkoleniowcem mistrzyń kraju został wspomniany Wagner, który jako zawodnik ma na koncie wszystkie ligowe medale oraz Puchary Polski i Belgii, był wielokrotnym reprezentantem Polski, uczestniczył m.in. w meczach Ligi Światowej oraz w mistrzostwach świata w Argentynie. Niemal jednocześnie trenerem Scavolini został Paolo Tofoli. Jako siatkarz zdobył niemal wszystko - ma na koncie trzy medale olimpijskie, dwa tytuły mistrza świata, wiele nagród indywidualnych. Obaj szkoleniowcy są prawie rówieśnikami - Wagner ma 45 lat, Tofoli jest rok młodszy.

- Graliśmy przeciwko sobie, teraz spróbujemy swoich sił w roli trenerów - uśmiecha się Wagner. - To mój debiut w roli trenera. Występ w Lidze Mistrzyń jest bardzo wymagający, a jednocześnie intrygujący. Chcemy się zakwalifikować do fazy play-off, jednak przeciwnicy w grupie są niezwykle silni, więc musimy być ostrożni - powiedział na konferencji w Pesaro Tofoli.

Bielszczanki zagrają w Pesaro osłabione brakiem swojej liderki. Do Włoch nie pojechała z zespołem Anna Werblińska (dawniej Barańska), która ma kontuzję kolana (podejrzenie uszkodzenia łąkotki). Liderka reprezentacji urazu nabawiła się po powrocie z mistrzostw świata. Szczegółowe badania pokażą, jak poważna jest kontuzja. W dwunastce do Włoch trener dołączył juniorkę Magdalenę Matusiak.

Po drugiej stronie siatki utytułowane rywalki. - Gramy z mistrzem Włoch i to mówi samo za siebie o klasie rywala. W Scavolini grają takie zawodniczki, jak: Holenderka Manon Flier czy Amerykanka Destinee Hooker i Chorwatka Senna Usić. To były czołowe zawodniczki w swoich reprezentacjach podczas ostatnich mistrzostw świata. Sporo wiemy o zawodniczkach, nie wiemy, jak będą grały w jednym zespole - dodaje trener Wagner.

Mecz rozpoczyna się w środę o godzinie 20.30. Transmisję ma przeprowadzić Polsat Sport.

Copyright © Agora SA