PlusLiga. Zero wypoczynku dla reprezentantek Polski

Polscy siatkarze narzekają na zawrotne tempo rozgrywek PlusLigi. Powodów do zadowolenia nie mają także nasze siatkarki, które prosto z samolotu, którym wracały z Japonii, trafiły na ligowe parkiety. Nie wszyscy jednak są z tego powodu niezadowoleni...

Podobnie jest zresztą także w polskich klubach. Trzy z nich - Organika Budowalni Łódź, Bank BPS Muszynianka Fakro i BKS Aluprof Bielsko-Biała - już za kilka dni, w niespełna dwa tygodnie od zakończenia mistrzostw świata, rozpoczną zmagania w Lidze Mistrzyń, dlatego o urlopach czy odpoczynku nie mogło być mowy. Kadrowiczki, stanowiące często trzon swoich zespołów klubowych, dostały po jednym dniu na rozpakowanie się i przywitanie z najbliższymi, a potem musiały wrócić do ciężkiej pracy. - Nie miałam w zasadzie żadnego wolnego po mistrzostwach świata - przyznaje środkowa BKS-u Berenika Okuniewska. - Trenuję już w klubie, zdążyłam zagrać dwa sparingi z Dąbrową Górniczą, muszę pozałatwiać jeszcze milion spraw między innymi w szkole, a we wtorek wyruszamy do Pesaro na mecz Ligi Mistrzyń - wylicza siatkarka.

Nieco więcej wolnego miały zawodniczki Banku BPS Muszynianki Fakro. Bogdan Serwiński, mimo że w zasadzie przez cały okres przygotowań do sezonu miał do dyspozycji cztery zawodniczki, okazał się wyrozumiały dla swoich podopiecznych. - Trener czeka, ale mamy kilka dni wolnego, żeby odpocząć po podróży i przystosować się do polskiego czasu - wyjaśniała Joanna Kaczor. Kadrowiczki z Muszyny miały się zameldować w klubie 19 listopada na popołudniowym treningu. - To tylko 4 dni, ale dobre i to - cieszyła się atakująca wicemistrzyń Polski.

Narzekań jednak z ust polskich siatkarek póki co nie słychać. Większość z nich profesjonalnie podchodzi do swoich obowiązków i wie, że taki jest los większości kadrowiczek na świecie. Niektóre zaś wprost mówią, że... cieszą się z powrotu do swoich klubów. - Tyle czasu czekałam na to i w końcu jestem w domu. W klubie jest super! Nie czuję się zmęczona - wyznaje ze śmiechem Berenika Okuniewska. A urlop? - Oczywiście całe życie marzy mi się urlopik, tak jak każdemu - żartuje środkowa BKS-u, a poważniej dodaje: - Rozumiem, że teraz nie jest czas na branie wolnego, poczekam na cieplejsze miesiące, po zakończeniu ligi. Na razie o urlopie nie myślę, bo najbardziej cieszę się, że jestem w końcu w domu.

Więcej w serwisie Reprezentacja.net ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.