Młody serbski siatkarz z Romy zagra dla mistrza Polski

PGE Skra Bełchatów sfinalizowała pierwszy transfer - jej zawodnikiem będzie reprezentant Serbii Konstantin Cupković

Siedmiokrotny mistrz Polski był ostatnim klubem z czołówki, który nie dokonał żadnego transferu. Resovia ma już trzech nowych graczy (m.in. Lukasa Tichacka z Friedrichshafen), Zaksa Kędzierzyn-Koźle - Antonina Rouziera, atakującego reprezentacji Francji. Za to PGE Skrę opuścili Stephane Antiga i Jakub Novotny, z którymi nie przedłużono umów. Jak już pisaliśmy, bardzo blisko było sprowadzenia Murilo Endresa, ale brazylijski miliarder prawie dwukrotnie przebił ofertę bełchatowian.

Wiadomo było, że najlepszy polski zespół poszukuje skrzydłowego, atakującego i środkowego. Od wczoraj brakuje mu graczy na dwóch ostatnich pozycjach, bowiem dwuletnią umowę podpisał Cupković. 23-letni Serb w ostatnim sezonie występował w dwóch klubach - w czarnogórskiej Budvanskiej Rivijerze Budwa, z której po odpadnięciu z Ligi Mistrzów (z Noliko Maaseik) trafił do Romy Volley. We włoskim klubie średnio zdobywał 12,7 pkt na mecz.

Trenerzy PGE Skry znają go dobrze, bowiem grał przeciwko niej w Vojvodinie Novy Sad i Radnickim Kragujevac w Lidze Mistrzów. - Już wtedy zwróciliśmy na niego uwagę - wspomina Jacek Nawrocki, który dwa lata temu tak mówił o swoim Cupkoviciu: - To bardzo zdolny siatkarz, ale my na tej pozycji mamy lepszego - Bartosza Kurka.

Serb ma podobne warunki fizyczne do reprezentanta Polski. Są jego ogromnym atutem - ma 205 cm wzrostu, a zasięg w ataku to 360 cm, a więc porównywalny z Mariuszem Wlazłym. Cupković będzie w PGE Skrze dublerem Kurka. - To zawodnik z bardzo mocnym atakiem, którego w poprzednim sezonie nam brakowało wśród zmienników. Poza tym na boisku chce wszystko robić: przyjmować, atakować, blokować, bronić i przede wszystkim pracować.

W dzisiejszej siatkówce sukcesy odnoszą drużyny coraz mocniejsze fizycznie. Przykładem jest Trentino, z takimi atletami jak Matej Kazijski, Osmany Juantorena czy Jan Stokr, a także kluby rosyjskie. Nic dziwnego, że mistrz Włoch i zwycięzca Ligi Mistrzów też złożył ofertę Cupkoviciowi. On jednak wybrał PGE Skrę.

Nawrocki podkreśla, że serbski skrzydłowy w razie konieczności z powodzeniem może zagrać jako atakujący. Jednak bełchatowski klub stara się także znaleźć zmiennika dla Wlazłego. Wśród kandydatów jest m.in. Jakub Jarosz, który odchodzi z Zaksy. Wczorajszy "PS" podał, że PGE Skra rozmawia też z reprezentantami Kuby: środkowym Roberlandy Simonem i przyjmującym Lealem. Ich transfery są jednak mniej prawdopodobne, ponieważ Kubańczyków po wyjeździe z kraju czeka zazwyczaj karencja.

Nowego przyjmującego ma też Resovia Rzeszów >

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.