Szybciej o złoto. Zdążą jeszcze przed świętami?

Tydzień wcześniej niż planowano siatkarze PGE Skry rozpoczną rywalizację o złoty medal mistrzostw Polski

PlusLiga przyspieszyła zakończenie sezonu. Mecze finałowe rozpoczną się tydzień wcześniej, niż planowano, bo już w najbliższy czwartek w bełchatowskiej hali Energia

- Układając terminarz fazy play-off, zastrzegliśmy, że jeśli półfinały zakończą się wcześniej, finały zostaną przyspieszone - mówi Cezary Matusiak, komisarz PlusLigi. Pierwsza rywalizację skończyła PGE Skra, która pokonała 3:0 Tytan AZS Częstochowa. Ostatni mecz został rozegrany w ubiegłą środę. Po nim bełchatowianie musieli czekać na przeciwnika, ponieważ szefowie Zaksy Kędzierzyn-Koźle nie zgodzili się na przyspieszenie trzeciego i czwartego meczu z Resovią. Kędzierzynianie w sobotę odnieśli trzecie zwycięstwo i po ośmiu latach znów zagrają o złoto.

Gdyby jednak trzymać się harmonogramu, pierwszy pojedynek finałowy powinien odbyć się 20 kwietnia, a gdyby konieczne było rozegranie pięciu spotkań, rywalizacja zakończyłaby się 4 maja. A przecież już 27 maja startuje Liga Światowa (Polska tego dnia zagra w Łodzi z USA), dlatego selekcjoner kadry i zawodnicy chcieliby mieć kilka dni odpoczynku. Niezadowolony był też trener PGE Skry Jacek Nawrocki, który narzekał, że nie wie, na jaki termin przygotowywać drużynę.

To nie była pierwsza zmiana, bowiem wcześniej planowano rozgrywanie finału systemem mecz w jednej hali, mecz w drugiej itd. - aż do skutku. Dzięki temu bełchatowianie mieliby większą szansę świętowania tytułu przed własnymi kibicami, co w sześciu poprzednich edycjach zdarzyło jej się tylko raz. W 2007 roku pokonali Jastrzębski Węgiel dopiero po pięciu spotkaniach. Ale po przerwie na występy naszych zespołów w Lidze Mistrzów wrócono do starego regulaminu, czyli zmiany gospodarza po dwóch spotkaniach. Dzięki temu rozgrywki zakończą się ponad tydzień wcześniej, a kadrowicze, których w obu zespołach jest ośmiu (pięciu w PGE Skrze i trzech w Zaksie), będą mieć o parę dni dłuższe wakacje.

Wczoraj wszystko się wyjaśniło. W PlusLidze zapadła decyzja o przyspieszeniu finałów o tydzień. Rywalizacja bełchatowsko-kędzierzyńska rozpocznie się już w czwartek, a gospodarzem dwóch pierwszych meczów - w czwartek i piątek - będzie PGE Skra. Drużyny grają do trzech zwycięstw, a nowego mistrza Polski poznamy najpóźniej 28 kwietnia.

Mimo że termin finału poznaliśmy dopiero w poniedziałek, już wcześniej PGE Skra rozpoczęła sprzedaż biletów. Na razie w internecie. - Jeden sektor jest już całkowicie wykupiony, a na pozostałych też jest wielu chętnych. Ludzie kupowali na własną odpowiedzialność, bo bez daty rozegrania meczu - informuje Grzegorz Stawinoga, wiceprezes bełchatowskiego klubu. W kasie hali Energia wejściówki będą dostępne w środę (w godz. 16-18) i dwie godziny przed spotkaniem. Bilety kosztują tyle samo co na półfinał, czyli 20 i 25 zł.

Terminarz finałów

14 kwietnia, godz. 17.30 - hala Energia w Bełchatowie

15 kwietnia, godz. 18 - hala Energia

20 kwietnia - Kędzierzyn-Koźle

21 kwietnia - Kędzierzyn-Koźle

28 kwietnia - hala Energia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.