Zagumny rozmawia z ZAKSĄ i Resovią

- Nie wykluczam powrotu do Polski. Rozmawiam z wszystkimi zainteresowanymi drużynami, ale póki co nie mam wybranego faworyta - mówi Paweł Zagumny. Czy będzie nam dane oglądać znów "Gumę" na polskich parkietach? 

Reprezentacja.net: W miniony czwartek rozegraliście ostatni finałowy mecz z Olympiakosem Pireus. Niestety nie udało się wygrać. Co zadecydowało o zwycięstwie rywali?

Paweł Zagumny: - Byliśmy w tym meczu dużo słabsi niż przeciwnik. Podjęliśmy walkę tylko w jednym, wygranym przez nas secie. Po stronie Olympiakosu była dużo lepsza zagrywka, która miała duże znaczenie w tym spotkaniu.

Musicie się więc zadowolić srebrnym medalem. Jak oceniasz ten rezultat - to sukces czy porażka? Spodziewaliście się czegoś więcej?

- Na pewno spodziewałem się walki o finał i zwycięstwa. Nie jest to sukces, ponieważ liczyliśmy na złoty medal, ale wypadki potoczyły się inaczej. Niestety los nam nie sprzyjał w tym sezonie. Cieszymy się jednak ze zdobycia Pucharu Grecji i to jest nasz sukces.

Jak oceniasz swój sezon w Grecji? Jesteś zadowolony z gry w Panathinaikosie?

- Myślę, że tak. Póki byliśmy w pełnym składzie, wszystko szło bardzo dobrze. Mieliśmy pierwsze miejsce w tabeli, dużą przewagę nad następnymi drużynami, niezłe występy w Lidze Mistrzów - odpadliśmy z Dynamem Moskwa, które było dla nas za silne. Myślę, że jestem zadowolony z tego sezonu. Oczywiście brakuje mistrzostwa, ale to już jakby rozegrało się pozasportowo.

Wiadomo, że masz ważny kontrakt z Panathinaikosem na przyszły sezon, ale pojawiają się informacje, że jest szansa na Twój powrót do Polski. Czy to prawda?

- Oczywiście nie wykluczam powrotu do Polski. Rozmawiam z wszystkimi zainteresowanymi drużynami. Póki co nie mam wybranego faworyta. Co prawda kontrakt z Panathinaikosem mam, ale prezes powiedział, że nie będzie mi robił przeszkód. Jeżeli działacze nie będą w stanie utrzymać tej drużyny na wysokim poziomie, prezes nie będzie mnie zatrzymywał.

Więcej w serwisie Reprezentacja.net ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA