Prezes Skry: Magazyn Sport.pl burzy atmosferę w zespole. Nasza riposta

Prezes Skry Bełchatów Konrad Piechocki uważa, że magazyn siatkarski Sport.pl ?Punkt, Set, Mecz?, którego tematem były spekulacje transferowe wokół brazylijskiej gwiazdy Ricardo, burzy atmosferę w jego zespole. Gospodarz programu Przemysław Iwańczyk odpowiada: - Gdy pytałem o Falaskę, prezes też grzmiał, a potem...

Punkt Set Mecz: Ricardo i Świderski wzmocnią PlusLigę? Czy mistrz świata, fenomenalny brazylijski rozgrywający Ricardo zagra w Skrze Bełchatów? A za niego do Treviso pójdzie Bartosz Kurek? Czy dla Skry byłaby to dobra wymiana? - zastanawiali się w magazynie Sport.pl rozgrywający Politechniki Warszawa Jakub Bednaruk i Jerzy Mielewski, komentator Polsatu Sport.

- Ricardo to najlepszy rozgrywający świata, ale w siatkówce klubowej niczego nie osiągnął. Ma bardzo trudny charakter. Zawsze chce górować nad prezesem, trenerem, zawodnikami, wywołuje niesnaski i konflikty - mówił Bednaruk.

- Walka o kluczowych polskich zawodników będzie zażarta, bo brakuje w drużynach mocnych, silnych Polaków na pozycji przyjmujacego. Oni będą kluczem do mistrzostwa Polski - stwierdził Mielewski.

Prezes Skry wytoczył polemikę autorowi programu i jego gościom: "Różne już czytałem bzdury na temat Skry i jej transferów. Ale czegoś takiego, jak czwartkowy wymysł, że do Bełchatowa trafi Ricardo jeszcze nie słyszałem. Z pełną odpowiedzialnością, zaświadczając swoim nazwiskiem stwierdzam: nawet przez myśl nam taki transfer nie przeszedł. Ricardo u nas nie zagra. Pytanie tylko, po co ktoś wymyśla takie rzeczy? Czeka nas bardzo trudny mecz z Asseco Resovią. Za tydzień gramy Final Four Ligi Mistrzów. A tymczasem poważny, zdawało się, program burzy atmosferę w zespole. Ktoś może powiedzieć: taka spekulacja to nic takiego, ot zwykły wymysł. Ale postawcie się w pozycji Miguela Falaski i Maćka Dobrowolskiego: jak byście się czuli, gdyby tuż przed ważnym dla was wydarzeniem w pracy ktoś powiedział, że już i tak zostajecie z niej zwolnieni?" (...).

Iwańczyk odpowiedział Piechockiemu na blogu

"Nie wiem, co siedzi(ało) w głowach działaczy Skry w sprawie transferów, ale informacja o przyjściu Ricardo dotarła do mnie i mojego gościa (Mielewskiego) z czterech niezależnych źródeł. W piątek rano zadzwoniłem również do Włoch - do klubu z Treviso oraz lokalnych dziennikarzy. Usłyszałem, że Kurek jest na liście życzeń Sisleya, mimo ważnego kontraktu ze Skrą. O wiązanej transakcji (Ricardo - Kurek) moi rozmówcy mówili "maybe".

Pytanie, kto i po co wymyśla takie rzeczy, pan Piechocki powinien zadać nie nam, bo żaden z nas nie jest prezesem, menedżerem, etc. klubu z Bełchatowa, tylko ludziom ze swojego otoczenia. Gdyby szef Skry zechciał obejrzeć program od początku do końca, usłyszałby, kiedy mówię, że są to spekulacje, nie przesądzamy, który zawodnik do jakiego klubu przejdzie i zastanawiamy się jedynie, czy taki gracz jak Ricardo przydałby się Skrze oraz czy bełchatowianom wymiana z Kurkiem w ogóle się opłaca. Mielewski dodał, że jest to informacja skrywana przez wszystkich, ale jednak dociera do uszu dziennikarzy coraz częściej. Mówiliśmy też o wariancie, który przewiduje pozostawienie Falaski na kolejny sezon.

Nie weryfikowałem transferowych spekulacji u prezesa Skry, ponieważ usłyszałbym jak zwykle wymijającą odpowiedź.

Tak było 7 kwietnia 2008 roku, kiedy pisałem o przyjściu do Bełchatowa Miguela Falaski, który oficjalnie podpisał kontrakt dopiero kilka tygodni później. Prezes Piechocki grzmiał wówczas: "Równie dobrze można napisać, że interesujemy się Lloydem Ballem [Dynamo Kazań], Ricardo [Modena] czy Esko. Mamy dwóch rozgrywających, Maćka Dobrowolskiego i Bartka Neroja, z ważnymi kontraktami. Nie zapominajmy, że Dobrowolski po raz trzeci z kolei doprowadził Skrę do ścisłego finału mistrzostw Polski, a w Olsztynie rozegrał chyba najlepsze mecze w historii występów w Bełchatowie".

Tak było kilka tygodni temu, kiedy rozmawialiśmy w programie "Punkt, Set, Mecz" o potężnej inwestycji koncernu PGE w kobiecy zespół z Sopotu. Prezes Piechocki najpierw zaprzeczał, potem nie potwierdzał, by wreszcie wydać komunikat.

Przeczytaj cały wpis na blogu Przemysława Iwańczyka ?

Copyright © Agora SA