Liga Światowa. Siatkarze mogą wrócić do Polsatu otwartego

Liga Światowa może wrócić do kanału otwartego - zapowiada prezes PZPS Mirosław Przedpełski. Warunkiem są dobre występy w pierwszych meczach. Spotkaniem z USA o 20.30 w Łodzi polscy siatkarze zainaugurują rozgrywki.

Kto nie dojedzie do hali Atlas Arena i nie ma wykupionego dodatkowego pakietu Polsatu Sport, ten nie zobaczy pierwszych meczów polskich siatkarzy pod wodzą Andrei Anastasiego. Wyłączny właściciel praw do transmisji siatkówki - telewizja Polsat, ma dość pokazywania słabych występów Polaków. Zniechęcił ją nieudany mundial siatkarzy w ubiegłym roku i skład obecnej kadry, w której nie ma kilku gwiazd (Wlazłego, Winiarskiego, Plińskiego, Zagumnego). W dwunastce wydelegowanej przez Włocha na mecz z USA zabrakło też MVP zwycięskich mistrzostw Europy w 2009 r. - Piotra Gruszki.

Co więcej, Polsce o zwycięstwa w grupie będzie ciężko, bo rywali ma z grona tych najtrudniejszych. Poza mistrzami olimpijskimi z USA, biało-czerwoni zmierzą się także z mistrzami świata - Brazylią i egzotycznym Portoryko. Ci ostatni w swoim debiucie mają wielkie ambicje pokazać się z jak najlepszej strony. Mistrzowskie składy nie są tak zdziesiątkowane jak polski. W USA liderami będą niezmiennie Clayton Stanley, Reid Priddy i Poul Lotman. Co do Brazylii, szkoda czasu na wymienianie. Po prostu śmietanka.

Siatkarzom trudno więc będzie wygryźć stałe pozycje w programie Polsatu i wrócić do otwartego kanału. Wygrane właśnie są jedynym argumentem, który może przekonać włodarzy stacji. Ważna jest też frekwencja na meczach w Polsce i całe zainteresowanie wydarzeniem. PZPS robi sporo, żeby zachęcić kibiców do przyjścia na mecze.

- Rzeczywiście te wyniki sportowe nie były za dobre. Staramy się teraz dobrze wypromować Ligę Światową i będziemy walczyć o to, żeby znów nas pokazywano - mówił prezes związku Mirosław Przedpełski. - Chcemy pokazać Polsatowi, że gramy dobrze i ta oglądalność będzie duża. To jest normalne w sporcie, że trzeba wygrywać, żeby kibice chcieli coś oglądać. Jeżeli pokażemy dobrą grę w pierwszych meczach, to LŚ wróci do Polsatu otwartego.

- Chodzi o pierwsze mecze u siebie z USA i mecze wyjazdowe - dodaje rzecznik PZPS Kamil Fedorowicz.

Kolejne mecze przed własną publicznością Polacy rozegrają 24 i 25 czerwca w Płocku. Czy zobaczą je także w Polsacie, czas i wynik sportowy (oraz medialny) pokaże.

Dyskutuj z ludźmi, nie z nickami. Nie bądź anonimowy na Facebook.com/Sportpl ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.