Korupcja w PZPS. CBA namawia: zgłoś się do nas sam, uniknij kary

Spokój szybko nie wróci do Polskiego Związku Piłki Siatkowej. CBA zaapelowało do wszystkich, którzy mogli brać udział w korupcji w związku, by o tym opowiedzieli i dzięki temu uniknęli kary

Informację o tym apelu podał jako pierwszy reporter RMF FM Krzysztof Zasada. - Śledztwo trwa, dlatego postanowiliśmy przypomnieć o szansie, jaką daje klauzula niekaralności - odpowiada rzecznik CBA Jacek Dobrzyński na pytanie Sport.pl o szczegóły sprawy.

13 i 14 listopada CBA zatrzymało prezesa PZPS Mirosława P., wiceprezesa związku Artura P. i szefa jednej z firm ochroniarskich Cezarego P., który miał szefom PZPS wręczać łapówki za kontrakty związane z siatkarskimi mistrzostwami świata w Polsce. Dziś już wiadomo, że śledztwo nie dotyczy tylko możliwych przestępstw przy organizacji mundialu, ale chodzi też o przetargi i umowy dotyczące bieżącej działalności związku. Jak wynika z informacji Sport.pl, rozliczenia między Mirosławem P., Arturem P. i Cezarym P. wcale nie musiały dotyczyć wyłącznie ochrony imprez organizowanych przez PZPS.

Dziennikarze TVP Info ustalili, że początkowo podczas przesłuchań zarówno Mirosław P. jak i Cezary P. zaprzeczali, że doszło do korupcji. Ale potem prokurator przekonał Cezarego P. do współpracy i zatrzymany złożył obszerne wyjaśnienia. Po nich zatrzymano również Artura P.

Cezary P. został po złożeniu zeznań zwolniony, szefowie związku - aresztowani na trzy miesiące. A śledczy szukają innych wątków korupcyjnych.

- Osoby, które posiadają informacje o przestępstwach korupcyjnych związanych z tą sprawą bądź uczestniczyły w tym procederze, mogą skorzystać z tzw. klauzuli niekaralności, zgłaszając się do Centralnego Biura Antykorupcyjnego osobiście, telefonicznie pod bezpłatny nr telefonu 800 808 808 lub mailowo. CBA przypomina, iż osoby, które wręczyły korzyść osobistą lub majątkową albo ich obietnicę, nie podlegają karze na podstawie art. 229 § 6 Kodeksu karnego pod warunkiem, że zawiadomią o tym przestępstwie organ powołany do ścigania przestępstw i ujawnią wszystkie istotne okoliczności jego popełnienia zanim organ ten o przestępstwie się dowiedział - napisał rzecznik CBA w odpowiedzi na pytanie Sport.pl.

Artur P., szef z tylnego siedzenia

To on wymyślił Mirosława P. jako prezesa PZPS, Stephane'a Antigę jako trenera złotej reprezentacji, a z Januszem Biesiadą grał w jednym klubie, zanim zaczęli razem przeprowadzać polską siatkówkę w nowe czasy. Przez ostatnie 20 lat niemal wszystko się w PZPS zmieniło, ale Artur P. zawsze był. Na dobre i - jak mu teraz zarzucają CBA i prokuratura - na złe też - pisał Paweł Wilkowicz.

Upadku z tak wysoka jeszcze nie było

Mit Polskiego Związku Piłki Siatkowej jako wzoru przejrzystości dla innych związków upadł już dawno. Ale zatrzymanie Mirosława P. to jednak szok. Tak szybko i z tak wysoka nie strącano żadnego prezesa w polskim sporcie - pisał Paweł Wilkowicz.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA