Siatkówka. Raul Lozano: Polacy przegrali w bardzo złym stylu

Niemcy po przegranej z Brazyli± dzi¶ rozpoczn± walkę o miejsca 5-8 na mistrzostwach ¶wiata. O porażce z Canarinhos, niespodziankach turnieju i słabej grze Polaków opowiada były trener biało-czerwonych, a obecnie szkoleniowiec Niemiec, Raul Lozano.

Czy walka o miejsca 5-8 to sukces?

Raul Lozano: - Dla mnie to wielki sukces. Na początku roku 2009 reprezentacja Niemiec była siedemnasta w rankingu FIVB, teraz jesteśmy numerem 11. Po tych mistrzostwach zapewne również awansujemy, bo gramy o miejsca 5-8. To coś niesamowitego, że w tak krótkim czasie udało się zanotować taki progres. Ja to widzę nie tylko poprzez rezultaty osiągane na mundialu czy Lidze Światowej, ale przez to jak zespół pracuje, rozwija się.

Wie Pan, że duża rzesza kibiców w Polsce z całego serca życzyła Panu zwycięstwa nad Brazylią w środowym meczu?

- Z całego serca dziękuję im za to. Dostałem mnóstwo wiadomości, maili i telefonów. Cieszy mnie to, że chcieli, aby Niemcy grali dalej. Ja również wierzyłem, że Polska będzie uczestniczyć w kolejnych fazach turnieju. Nie udało się jednak, taki jest sport.

Czy zaskoczyło Pana odpadnięcie Polski z turnieju? Co według Pana stało się z polską reprezentacją?

- Tak i to bardzo. Polacy w pierwszej fazie mistrzostw mieli wymagającą grupę. Grali z nami, Serbi± i Kanadą. Trzeba jednak ich przygotowanie oceniać pod kątem meczów, w których naprawdę musieli walczyć, czyli z moją drużyną i Kanadą. Serbia nie chciała wygrać, więc według mnie ten mecz nie odzwierciedla dyspozycji polskich zawodników. W pierwszych dwóch spotkaniach zagrali dobrze, a potem coś się załamało. Nie wiem, co się stało. Nie widziałem tych meczów, byliśmy wtedy w Katanii. Wydaje się, że zawodnicy nie prezentowali takiego poziomu sportowego jak zazwyczaj. Coś zawiodło w przygotowaniu, ale trzeba to dokładnie przeanalizować. Przegrali z Brazylią i generalnie nie jest to nic ujmującego - można z nimi przegrać, ale wiadomo, że są różne style porażek. Ja nie jestem zadowolony ze stylu w jakim moi siatkarze ulegli Canarinhos w środę. W kwestii Polaków było podobnie. Styl ich przegranych z Brazylią i Bułgarią był bardzo zły. Zanim przejdzie się do sfery mentalnej, trzeba przeanalizować przyczyny tych porażek od strony technicznej i taktycznej. Nie chciałbym tutaj wydawać swojej jednoznaczej opinii, ponieważ nie jestem w "środku" reprezentacji.

Więcej o siatkówce czytaj na Reprezentacja.net

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.