MŚ w siatkówce. Polska - Brazylia 3:1. To był wielki mecz! Mika bohaterem! [STATYSTYKI]

Gdyby ktoś trzy miesiące temu powiedział, że bohaterem finału mistrzostw świata zostanie Mateusz Mika, to nikt by w to nie uwierzył. A jednak. Młody przyjmujący zdobył aż 22 punkty, kończąc najważniejsze piłki w tym meczu. Ale na najwyższym poziomie zagrali także pozostali siatkarze naszej kadry.

Którym siatkarzem reprezentacji Polski jesteś? Sprawdź! [PSYCHOTEST]

Polacy ograli Canarinhos 3:1, wspinając się na wyżyny swoich umiejętności. A może nie, zagrali tak wysoko, jak trzeba było, by wygrać z Brazylią. Zagrali znakomicie, lepiej od rywali, mądrzej, popełniając też mniej błędów. W czterech setach oddali przeciwnikowi tylko 21 punktów, dostali 27.

W przyjęciu zagrywki był niemal remis (po 48 procent), ale w zagrywce dominowali Polacy. Zdobyli pięć punktów po asach, rywale tylko jeden. Brazylia dominowała jednak na siatce, mając 10 bloków (przy 8 naszych siatkarzy) i 53-procentową skuteczność ataku (przy 48-procentowej Polaków). Nie przełożyło się to jednak na wynik.

W przegranej ekipie na boisku rządzili Lucarelli i Wallace, obaj zdobyli po 18 punktów. Obaj też znakomicie atakowali, pierwszy z 55-procentową skutecznością, drugi z 57. Odstawali jednak koledzy.

U Polaków świetny mecz zagrał Mateusz Mika, który uzbierał aż 22 punkty, przy niesamowitej 56-procentowej skuteczności. Nieco mniej skuteczny na siatce był w finale Mariusz Wlazły, ale i tak uzbierał 14 punktów. 13 dołożył Michał Winiarski, a 10 Piotr Nowakowski.

Polacy, co najważniejsze, zagrali jednak zespołowo. I to dało im upragniony tytuł mistrzów świata!

"Kat". Biografia Huberta Wagnera

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.