MŚ w siatkówce. Problemy Rosji i Brazylii. Kontuzje atakujących

Rywale Polaków w trzeciej rundzie, Rosjanie i Brazylijczycy, mają kłopoty kadrowe. W niedzielnym meczu pomiędzy tymi drużynami boisko opuścili dwa atakujący Wallace de Souza i Pavel Moroz. Czy zdążą wrócić na pojedynki z Polakami?

Którym siatkarzem reprezentacji Polski jesteś? Sprawdź! [PSYCHOTEST]

Brazylijczycy okazali się najlepsi w grupie F, pokonując w niedzielę Rosję 3:1. Dla Rosjan była to jedyna porażka w tym turnieju. W meczu tym jednak obie ekipy doznały sporych strat. Najpierw boisko z powodu urazu musiał opuścić Wallace, który stał się pierwszym atakującym wicemistrzów olimpijskich i wciąż aktualnych mistrzów świata. - Niestety, jak to bywa podczas tak długich i wyczerpujących turniejów, straciliśmy naszego atakującego. Nie wiemy jeszcze, na ile jest to poważna kontuzja. Nie w pełni sił są również Murilo oraz Sidao. Mam nadzieję, że to się unormuje w dalszej części turnieju - wyliczał na konferencji po meczu Bernardo Rezende, trener Brazylii.

Uraz atakującego nie wyglądał na groźny, ale potrzeba jeszcze szczegółowych badań, by określić, czy będzie on w stanie zagrać jeszcze w tym turnieju.

Bez dwóch atakujących

W jeszcze gorszej sytuacji są Rosjanie. W meczu z Brazylią nie zagrał Nikołaj Pavlov, pierwszy atakujący Sbornej. W drugim secie natomiast groźnie wyglądającej kontuzji doznał Pavel Moroz. Po jednej z akcji upadł tak niefortunnie, że bardzo mocno skręcił kostkę. Wyglądało to bardzo źle. - Popadliśmy w poważne kłopoty. Na razie nie wiemy, jak poważny jest to uraz. Dokonaliśmy roszad w składzie, ale niestety, nie odpaliło - podkreślał Andriej Woronkow, szkoleniowiec reprezentacji Rosji, dodając jednocześnie, że Pavlov powinien jeszcze zagrać w tym turnieju.

W razie czego Rosjanie mają jednak jeszcze inny wariant. Na atak mogą w każdej chwili przesunąć swojego środkowego Dmitrija Muserskiego. Ten "wieżowiec" (218 cm wzrostu) w młodości grał właśnie jako atakujący, dopiero później został przesunięty na środek bloku. Zresztą w finale igrzysk olimpijskich w Londynie, gdy Rosjanie przegrywali z Brazylią 0:2, na taki manewr zdecydował się ówczesny trener tej reprezentacji Wladimir Alekno. Rosja wygrała wtedy 3:2 z Muserskim na ataku.

Wróci Winiarski?

Problemy jednak mają także Polacy. Z powodu urazu pleców w niedzielnym meczu z Francuzami nie mógł zagrać Michał Winiarski. Jego stan jednak systematycznie się poprawia i lekarze naszej kadry będą teraz walczyć z czasem, by postawić na nogi przyjmującego PGE Skry Bełchatów.

Przypomnijmy, że Polacy we wtorek o godz. 20.25 zagrają z Brazylią. Z Rosją zmierzą się w czwartek, także o godz. 20.25. Oba mecze odbędą się w Łodzi. Do półfinałów awansują dwie najlepsze drużyny z tej grupy. W drugiej grupie o awans rywalizować będą Iran, Francja i Niemcy.

"Kat". Biografia Huberta Wagnera

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.