Którym siatkarzem reprezentacji Polski jesteś? Sprawdź! [PSYCHOTEST]
Marcin Możdżonek: I zmagam się z nim cały czas. A do formy takiej, jaką chciałbym mieć, jest jeszcze daleko. Cieszę się, że to, co udało się wypracować w tak krótkim czasie, starcza, żeby wejść i pomóc. Z tego jestem bardzo zadowolony. Jestem szczęśliwy, że udało mi się przezwyciężyć ból i znaleźć na mistrzostwach świata.
- Nie, nie gram na żadnych blokadach, bo nie jest to potrzebne. Do tego bólu musiałem się po prostu przyzwyczaić. Nic nowego, bo w naszym życiu praktycznie nie ma dnia w roku, żeby coś nie bolało.
- Trudno ocenić procentowo, ale na pewno kilka elementów chciałbym jeszcze poprawić. Przede wszystkim brakuje mi pewności siebie, ponieważ w tym sezonie kadrowym rozegrałem tyle meczów, że do ich policzenia na pewno starczyłoby palców jednej ręki.
- Oczywiście, że by starczyło. To jest wielki turniej rozgrywany w Polsce, więc nie ma takich kłopotów, które mogłoby mnie zatrzymać. Wszyscy zostawiamy problemy poza boiskiem, kiedy na nie wychodzimy. Każdy z nas naprawdę daje z siebie 100 procent. Każdy gra na tyle, ile potrafi.
- Jasne, że takie myśli były, a ja byłem przygotowany na to, że nie zagram w mistrzostwach. Jestem dużym chłopcem, wiem, że tak bywa, że życie sportowca jest brutalne. Na porządku dziennym są takie sytuacje, że przychodzi nowy trener i ustala nowy porządek, że jeden zawodnik do jego koncepcji pasuje, a inny nie. Teraz jestem szczególnie zadowolony, bo startowałem z ostatniej pozycji, a jestem tutaj, gram w tym turnieju, walczę dla polskich kibiców. To jest dla mnie wielka sprawa.
- To na pewno tak, ale proszę nie robić przytyków. Skończmy bez osobistych wycieczek.
Siatkarskie mistrzostwa świata potrwają do 21 września. W II rundzie Polacy zmierzą się jeszcze z reprezentacją Iranu (13.09) i Francji (14.09).