DeAndre Hopkins jest zawodnikiem futbolu amerykańskiego. Profesjonalną karierę rozpoczął w 2013 roku, kiedy dołączył do Houston Texans. Później trafił do Arizony Cardinals, a od lipca broni barw Tennessee Titans, z którym podpisał dwuletni kontrakt. Zawodnik wyróżnia się w lidze pewnym rytuałem, który chwyta za serce.
Odkąd otrzymał angaż w zawodowej lidze futbolu amerykańskiego (National Football League), DeAndre Hopkins regularnie pielęgnuje zwyczaj związany z matką. Za każdym razem, kiedy 31-latek zdobywa przyłożenie, idzie do swojej mamy, siedzącej na trybunach i podaje jej piłkę, którą zdobył punkty. "To jedna z najlepszych tradycji w sporcie", "Cała historia chwyta za serce" - czytamy w zagranicznych mediach.
Za tym pięknym gestem kryje się jednak mroczna historia z przeszłości. Siedemnaście lat temu jego mama Greenlee straciła wzrok, kiedy nieznana kobieta oblała jej twarz kwasem. W wyniku ataku matka zawodnika odniosła również rozległe obrażenia twarzy. Zagraniczne media podają, że Hopkins padła ofiarą zazdrości tajemniczej osoby. Wówczas Greenlee samotnie wychowywała czwórkę swoich dzieci.
Do tragicznego incydentu doszło, kiedy Hopkins miał 10 lat. - Byłem młody i nie wiedziałem, jak poważny był stan zdrowia mamy. Nie zdawałem sobie sprawy, że moja mama na zawsze straciła wzrok - mówił w rozmowie z "ESPN" i dodał - Moja mama jest na każdym meczu. To daje mi inną motywację niż wielu ludziom - zakończył.
Po ośmiu kolejkach Tennessee Titans z bilansem 3-5 zajmuje 4. miejsce w Dywizji Południowej American Football Conference w lidze NFL.
W tym roku DeAndre Hopkins związał się z Titans dwuletnią umową, na mocy której zarobi 26 mln dolarów.