Oto cała prawda o MŚ w Planicy. Kowalczyk zdradziła kulisy. "Coś jest nie tak"

Justyna Kowalczyk-Tekieli obserwuje z bliska mistrzostwa świata w Planicy. Legenda biegów narciarskich nie czuje jednak atmosfery imprezy i opowiedziała jak naprawdę wygląda wielkie święto sportów zimowych. - Rozmawiałam z kilkoma kierowcami busików, którymi się tutaj poruszam i oni są bardzo rozczarowani całą sytuacją - stwierdziła.

W Planicy trwają mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym. Jak do tej pory polska reprezentacja wywalczyła tylko jeden medal - złoto Piotra Żyły w konkursie na skoczni normalnej. Choć na papierze jest to impreza ogromnej rangi, w Słowenii trudno odczuć ducha rywalizacji na najwyższym poziomie.

Cała prawda o MŚ w Planicy. Justyna Kowalczyk: Widzę jednak, że coś jest nie tak

Tego zdania jest między innymi Justyna Kowalczyk-Tekieli, ośmiokrotna medalistka mistrzostw świata: - Jestem non stop w rozjazdach, szybko do studia, potem powrót do synka, ciągle w biegu. I nie za bardzo mam czas chłonąć atmosferę mistrzostw. Widzę jednak, że coś jest nie tak. Rozmawiałam z kilkoma kierowcami busików, którymi się tutaj poruszam i oni są bardzo rozczarowani całą sytuacją - stwierdziła w rozmowie z "Faktem" była biegaczka.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

- Może to przez wysokie ceny biletów? W dobie kryzysu Słoweńców po prostu nie stać na takie wysokie wydatki. Widać przede wszystkim fanów ze Skandynawii, ale u nich to długa tradycja kibicowania. No i są troszkę bogatsi - dodała. Skandynawowie mają w Planicy sporo powodów do świętowania. Głównie w biegach narciarskich, gdzie prym u pań wiodą Szwedki, a u panów Norwegowie.

Kowalczyk-Tekieli w Planicy realizuje się w roli dziennikarski i ekspertki Eurosportu. Jak zapewnia, czuje się w tym bardzo dobrze. - Już ostatnie igrzyska olimpijskie komentowałam ze studia w Warszawie, to była bardzo podobna rola do tej, którą mam teraz w Planicy. Lubię komentować. To niezwykle miłe uczucie zobaczyć tyle znajomych twarzy, w końcu sporo czasu minęło od zakończenia mojej kariery - podsumowała. 

Justyna Kowalczyk-Tekieli w trakcie kariery przypomniała polskim kibicom o biegach narciarskich. Największe sukcesy na mistrzostwach świata świętowała w 2009 roku w Libercu. Wywalczyła wówczas złote medale w biegu łączonym oraz w biegu na 30 km techniką dowolną.