Adam Małysz od początku kadencji na stanowisku prezesa Polskiego Związku Narciarskiego stawia na propagowanie sportów zimowych w całym kraju. Nie chodzi tylko o tereny, które do tej pory kojarzono m.in. ze skokami narciarskimi. Były skoczek otwierał już m.in. niewielką skocznię w Kielcach i próbował zrobić to samo w Wałbrzychu. Teraz nowym pomysłem jest otworzenie kompleksu narciarskiego w okolicach Krakowa.
"Dziennik Polski" informuje, że Polski Związek Narciarski, na czele z Adamem Małyszem, odwiedził gminę Zabierzów, w której miałby powstać nowoczesny kompleks narciarski. Jego główną częścią miałaby stać się całoroczna skocznia narciarska z igielitem. Ponadto planowana jest budowa górki saneczkowej, trasy do nartorolek oraz wiele atrakcji dla dzieci i dorosłych. Inicjatywa ma mieć związek z promowaniem sportów zimowych wśród Polaków.
- Zarząd PZN zainteresował się terenami naszej gminy i proponuje ciekawe inicjatywy związane z popularyzacją sportów zimowych, przede wszystkim narciarstwa. Rozmawiamy o stworzeniu miejsca pod szeroką ofertę zajęć sportowych głównie dla młodszych mieszkańców gminy począwszy już od czterolatków. Dla rodziców, którzy chcą uczyć dzieci jazdy na nartach byłaby to szansa - informuje wójt gminy Zabierzów Elżbieta Burtan.
Władze PZN już wizytowały gminę i upatrzyły działkę w Bolechowicach, które graniczą z Zabierzowem. Odległość nowego kompleksu od centrum Krakowa to około 15 kilometrów, a więc 25 minut jazdy samochodem. Poza atrakcjami PZN może planować w tym miejscu zbudowanie budynków usługowych, pozwalających na prowadzenie działalności sportowej. Niewykluczone, że na terenach powstanie również centrum szkoleniowe dostępne całorocznie dla PZN.
- PZN jest zainteresowany stworzeniem takiego obiektu i chce pozyskać na niego dotacje rządowe. Prowadzimy rozmowy w tym kierunku, żeby dotacje pokryły w pełni tę inwestycję. My jako gmina złożylibyśmy wnioski na dotacje i prowadzilibyśmy inwestycje, ale z zewnętrznym finansowaniem - dodaje Elżbiera Burtan.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Nie wiadomo jeszcze, kiedy ewentualna inwestycja miałaby dojść do skutku. Na razie PZN sonduje możliwości i prowadzi współpracę z gminą. Aktualnie w Polsce są 33 czynne skocznie narciarskie. Dla porównania w Norwegii, która wychowuje wielu znakomitych skoczków, znajduje się ich nieco ponad 400.