Shakira znów uprzykrzyła życie Pique. Tym razem wmieszała w to dzieci

Konflikt Gerarda Pique z Shakirą trwa w najlepsze. Tym razem poszło o widzenie z dziećmi. Jak informuje dziennik "Mundo Deportivo", piłkarz był zmuszony czekać ponad pół godziny pod domem piosenkarki na jedną ze swoich pociech. W tym czasie musiał radzić sobie z oblegającymi rezydencję dziennikarzami.

W czerwcu ubiegłego roku po 12 latach związku Gerard Pique rozstał się z Shakirą. Powodem zakończenia relacji miała być rzekoma zdrada piłkarza. Od czasu rozstania kolumbijska piosenkarka konsekwentnie próbuje uprzykrzyć życie 36-latkowi. W zeszłym miesiącu nagrała na niego diss, w którym śpiewa, że piłkarz "zamienił Rolexa na Casio", nawiązując do jego obecnej partnerki. Okazuje się, że to nie był ostatni akt zemsty.

Gerard Pique chciał odebrać dziecko z domu Shakiry. Musiał czekać pół godziny

Na początku tego tygodnia Pique miał udać się do rezydencji wokalistki, aby odebrać jedno z dwójki wspólnych dzieci. Jak poinformował dziennik "Mundo Deportivo", piłkarz musiał oczekiwać pod mieszkaniem ponad pół godziny. Według dziennikarki Jimeny Grandinetti nie jest to pierwszy raz, kiedy Hiszpan koczuje pod drzwiami piosenkarki. - Pique pojawił się pod rezydencją, w której mieszkał wcześniej wspólnie z Shakirą i dziećmi. Tak jak zawsze musiał jednak czekać. Piosenkarka poinformowała go, że dziecko nie jest jeszcze gotowe, że się przygotowuje. Hiszpan musiał zmagać się z dziennikarzami, otaczającymi apartament od kilku miesięcy - powiedziała. 

Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl

Były kapitan FC Barcelony wydaje się niewzruszony działaniami byłej partnerki. Niedawno dał nawet temu wyraz, przechadzając się po stolicy Katalonii ze swoją obecną sympatią, Clarą Chia. Podczas spaceru para przeprowadziła rozmowę z dziennikarzem Euro Press. Reporter zadawał pytania Hiszpanowi oraz jego partnerce. Kobieta nie chciała jednak wchodzić w konwersację. Zamiast tego próbowała schować twarz za plecami piłkarza.

Pique w zeszłym roku oficjalnie zakończył piłkarską karierę. Możliwe jednak, że jeszcze wznowi grę w piłkę. Kilka tygodni temu oznajmił, że chce zostać piłkarzem klubu, którego jest właścicielem, czyli występującego w drugiej lidze hiszpańskiej FC Andorra.