W niedzielę, 5 lutego rozegrano mecz 25. kolejki szkockiej Premiership pomiędzy Celtikiem Glasgow i St. Johnstone. Faworytem tego spotkania była pierwsza z drużyn, a więc aktualny lider tabeli. Już po pierwszej połowie piłkarze Ange Postecoglou prowadzili 3:1. Mimo to dobry nastrój nie opuszczał rywali, co można było zobaczyć w 73. minucie spotkania.
Drugą odsłonę rywalizacji lepiej rozpoczęli zawodnicy Celticu. Dłużej utrzymywali się przy piłce i często stwarzali zagrożenie pod bramką St. Johnstone. Oddali pięć strzałów, w tym dwa celne. Mimo dominacji Celticu rywalom także udało się wykreować kilka groźnych akcji - jedna z nich miała miejsce w 72. minucie. Wówczas piłkarze St. Johnstone zmusili przeciwników do faulu, po którym sędzia podyktował rzut wolny.
Do piłki podeszli Cameron MacPherson i Graham Carey. I żaden z nich nie potrafił zdecydować, kto ma oddać strzał na bramkę. Uznali więc, że najbardziej sprawiedliwym rozwiązaniem będzie ślepy los. Zagrali więc w kamień, papier i nożyce, co uchwyciły stadionowe kamery. Ostatecznie dwukrotnie triumfował MacPerhson i to on wykonał stały fragment gry. Zrobił to jednak w mało precyzyjny sposób i nie zdobył bramki.
Gra w "papier, kamień, nożyce" jest dość popularna wśród piłkarzy, ale rzadko widzimy, by zawodnicy korzystali z niej na boisku. Najczęściej grają na treningach lub w szatni. Jednym z najlepszym w tej zabawie był Gianluigi Buffon. W październiku 2021 roku Włoch opublikował film w mediach społecznościowych, na którym zawodnicy Parmy grali w "papier, kamień, nożyce". Bramkarz nie przegrał żadnego pojedynku, a materiał szybko stał się hitem internetu i przekroczył ponad dwa miliony wyświetleń w przeciągu 24 godzin.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
Dzięki zwycięstwu Celtic Glasgow umocnił się na prowadzeniu Scottish Premiership. Jego przewaga nad drugim Rangers F.C. wynosi już dziewięć punktów. Z kolei St. Johnstone zajmuje 8. lokatę. Do lidera traci aż 43 punkty.