FC Barcelona pokonała Sevillę 3:0 w niedzielnym meczu La Ligi i ma już osiem punktów przewagi nad Realem Madryt. Tym razem Robert Lewandowski nie strzelił gola, ale mocno pracował na korzyść zespołu. Jego walkę podziwiała z trybun Anna Lewandowska w towarzystwie przyjaciela kapitana reprezentacji Polski.
Anna Lewandowska regularnie pojawiała się na meczach Bayernu Monachium, gdy Robert grał w Niemczech. Tak samo jest też przy okazji jego występów na Spotify Camp Nou w barwach FC Barcelony.
Żona reprezentanta Polski zajęła miejsce na trybunach podczas starcia "Blaugrany" z Sevillą. W teorii był to hit kolejki, przez lata ekipa z Andaluzji walczyła o najwyższe pozycje. Ten sezon ma katastrofalny i walczy o utrzymanie.
Barcelona początkowo miała problem, by przełamać obronę rywali, ale po pierwszym strzelonym golu grało się jej dużo lżej, a na jej poczynania patrzyło się z przyjemnością.
Gra "Dumy Katalonii" i zaangażowanie jej męża w atak zespołu z pewnością się podobały Lewandowskiej, która śledziła mecz z trybun stadionu razem z Tomaszem Zawiślakiem, bliskim przyjacielem i biznesowym partnerem Roberta.
Po 20 kolejkach FC Barcelona jest liderem na Ligi. Do tego ma najwięcej strzelonych goli (42) i najmniej straconych (7) w rozgrywkach. Prowadzi z bezpieczną przewagą nad Realem Madryt, wynosi ona osiem punktów. "Królewscy" sensacyjnie przegrali w niedzielę na wyjeździe z Realem Mallorca 0:1.
Liderem klasyfikacji strzelców jest Robert Lewandowski z 14 bramkami na koncie. To też najskuteczniejszy piłkarz Barcelony w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach (23 gole 26 spotkaniach).