W czwartek reprezentacja Belgii pożegnała się z mistrzostwami świata po bezbramkowym remisie z Chorwacją. Brązowi medaliści poprzedniej edycji mundialu byli bardzo bliscy strzelenia gola, ale Romelu Lukaku zmarnował kilka świetnych okazji. Napastnik był wściekły po meczu i uderzył pięścią w plastikową ściankę ławki rezerwowych. Konstrukcja zupełnie się rozleciała.
Zagraniczne media nie zostawiły suchej nitki na Lukaku i uznały go głównym winowajcom klęski Belgów. "Lukaku koszmarem Belgów" - grzmi Football Italia. "Odpadnięcie Belgii jest wyłącznie winą Lukaku. Drużyna stworzyła w drugiej połowie tyle okazji, ile nie miała we wszystkich poprzednich meczach tego turnieju, ale Lukaku wszystkie zmarnował" - czytamy w "La Gazzetta dello Sport".
"Lukaku upada" - napisali dziennikarze hiszpańskiego "AS". "Zmarnował wiele okazji, które mogły dać awans Belgom. Zakończenie spotkania było tragedią. Bohater tylu gier tym razem stał się złoczyńcą" - czytamy dalej. "Horror Romelu Lukaku. Jego trzy rażące pudła wysłały do domu reprezentację Belgii" - napisano w "The Times".
Napastnikowi Interu Mediolan oberwało się również od kibiców. "Najśmieszniejszy piłkarz, jakiego kiedykolwiek widziałem.", "Lukaku za ten mecz powinien nigdy więcej nie zagrać w kadrze. Nieprawdopodobny pokaz strzeleckiej indolencji." - czytamy na Twitterze.
Po stronie Lukaku stanęły z kolei belgijskie media. "Wielu naszych piłkarzy straciło status bohatera. Nie obwiniajmy tylko Lukaku. Pomimo kilku zmarnowanych szans, napastnik w końcu wykreował akcje ofensywne. Jego gniew i łzy po końcowym gwizdku mówiły wszystko." - czytamy w "Het Laatste Nieuws".
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Pierwsze miejsce w "belgijskiej" grupie nieoczekiwanie zajęło Maroko, które w 1/8 finału zmierzy się z Hiszpanią. Na drugiej pozycji rozgrywki zakończyła Chorwacja i w następnej rundzie zagra z Japonią.