Łomża Industria Kielce rozpoczęła nowy sezon od dwóch pewnych zwycięstw ligowych. Na początek drużyna prowadzona przez Tałanta Dujszebajewa wygrała 40:28 z Piotrkowianinem, a następnie 43:23 z Pogonią Szczecin. Dopiero trzeci mecz - z HBC Nantes na początek zmagań w Lidze Mistrzów miał być prawdziwym testem.
Drużyna z Kielce w pierwszej kolejce fazy grupowej spisała się znakomicie. Gospodarze szybko wyszli na czterobramkowe prowadzenie i przez niemal całą pierwszą połowę utrzymywali taką przewagę nad Nantes. W pewnym momencie rywale zbliżyli się do wyniku 16:14, ale ostatecznie po pierwszych 30 minutach Łomża prowadziła 23:18.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Po przerwie przewaga zawodników Tałanta Dujszebajewa była jeszcze wyraźniejsza, czego dowodem była większa przewaga bramkowa. Łomża nie pozwoliła ekipie Nantes zbliżyć się do niej na odległość mniejszą niż sześć bramek, a przy tym wykorzystywała niemal wszystkie swoje okazje. Ostatecznie finalista ubiegłej edycji rozgrywek wygrał 40:33.
Świetny początek zmagań w Lidze Mistrzów pozwolił Łomży ustanowić dwa efektowne rekordy. Zespół z Kielc został pierwszym w historii rozgrywek, który strzelił co najmniej 40 bramek ekipie HBC Nantes. Do tego należy dodać, że była to pierwsza porażka francuskiej drużyny w tym sezonie, biorąc również pod uwagę przedsezonowe mecze towarzyskie.
Co więcej, dopiero po raz drugi Łomża zdołała strzelić co najmniej 40 bramek w jednym meczu Ligi Mistrzów. Wcześniej taki przypadek miał miejsce w sezonie 2017/18, kiedy to w 1/8 finału kielecka drużyna wygrała z Rhein-Neckar Lowen 41:17 (36:30 w rewanżu).