Cud w Budapeszcie! Francuzi byli prawie za burtą ME. Islandczycy w rozpaczy

Francuscy piłkarze ręczni dokonali cudu w ostatnim kwadransie meczu mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych z Danią. Mistrzowie olimpijscy jeszcze w 47. minucie przegrywali 22:27, ale pokonali Duńczyków 30:29. W efekcie zagrają w półfinale, kosztem Islandii.

Duńczycy byli pewni awansu do fazy pucharowej jeszcze przed rozpoczęciem meczu. Co więcej, mogli nawet sobie "wybrać", którą pozycję wolą zająć, biorąc pod uwagę znanych im przeciwników w półfinałach. W przypadku zwycięstwa z Francją i zajęciu pierwszego miejsca mieli trafić na Szwecję, a w przypadku porażki na Hiszpanię.

Zobacz wideo "Djoković jest największym sportowcem w naszym kraju. Wszyscy jesteśmy po jego stronie" Wybierz serwis

Dominacja Duńczyków w pierwszej połowie

Pewna awansu drużyna ze Skandynawii rozpoczęła to spotkanie bez swoich największych gwiazd: pierwszego bramkarza Niklasa Landina Jacobsena, Mikkela Hansena czy Mathiasa Gidsela, który w całym turnieju ma rewelacyjną 97% skuteczność. Francuzi z kolei nie mogli przegrać, aby móc zagrać w półfinale. Porażka dawała im jedynie udział w spotkaniu o piąte miejsce.

Od początku meczu to Duńczycy byli zdecydowanie lepszym zespołem. Szybko wypracowali sobie czterobramkową przewagę i choć Francuzi niemal ich dogonili, doprowadzając do rezultatu 10:9, potem jednak zawodnicy ze Skandynawii kontynuowali znakomitą grę i dzięki świetnej skuteczności do przerwy prowadzili 17:12.

Dominacja Duńczyków była widoczna również w statystykach. Wystarczy wspomnieć, że bramkarze reprezentacji Francji odbili zaledwie... jedną piłkę, natomiast broniący dostępu do duńskiej bramki Kevin Møller miał 40-procentową skuteczność. Spokój widać było również na twarzy trenera Nikolaja Jacobsena, który po nieudanej ostatniej akcji w pierwszej połowie wymownie uśmiechnął się.

Pościg Francuzów i cud w końcówce

Druga połowa nie różniła się od pierwszej - Duńczycy spokojnie kontrolowali przebieg spotkania, choć Francuzom udało się nieco zniwelować straty. Przez dłuższe fragmenty drugiej części mistrzowie olimpijscy tracili do mistrzów świata trzy bramki. Na nic więcej Skandynawowie nie pozwalali swoim rywalom.

Duńskich piłkarzy ręcznych prowadzili przede wszystkim Niclas Kirkeløkke i Jacob Holm, czyli najskuteczniejsi zawodnicy tego spotkania (odpowiednio 10 i dziewięć trafień).

W ostatnich 10 minutach mistrzowie olimpijscy zaczęli coraz bardziej się zbliżać do rywali. Było już nawet 27:26 i 28:27, co zwiastowało szalone ostatnie minuty tego pojedynku.

Tak w istocie było. Francuzi dosłownie w ostatnich kilkudziesięciu sekundach meczu zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Bohaterem końcówki był Dika Mem, który najpierw doprowadził do remisu 29:29, a następnie trafił na 30:29. Dzięki temu Francuzi cudem odnieśli zwycięstwo i awansowali do fazy pucharowej. Kilku islandzkich kibiców, którzy oglądali ten mecz na trybunach, było zrozpaczonych.

Dla Duńczyków była to pierwsza porażka w fazie głównej od sześciu lat. Od tego czasu wygrali dwanaście meczów z rzędu.

Dzięki temu zwycięstwu mistrzowie olimpijscy z ubiegłego roku zagrają w półfinale mistrzostw Europy ze Szwecją, natomiast Duńczycy zagrają z Hiszpanią. Oba te spotkania odbędą się w piątek 28 stycznia. Francuzi awansowali kosztem Islandii, która jeszcze w 57. minucie meczu Dania - Francja była pewna gry w półfinale, ale po meczu ostatecznie "spadła" jedynie do meczu o piąte miejsce, w którym jej przeciwnikiem będzie Norwegia.

Tabela grupy:

  1. Francja 5 meczów - 8 punktów (bilans bramkowy +17)
  2. Dania 5 meczów - 8 punktów (+26) *
  3. Islandia 5 meczów - 6 punktów (+14)
  4. Chorwacja 5 meczów - 3 punkty (-12)
  5. Holandia 5 meczów - 3 punkty (-19)
  6. Czarnogóra 5 meczów - 2 punkty (-26)

* przy równej ilości punktów najpierw decyduje bezpośredni pojedynek.

Więcej o:
Copyright © Agora SA