Piłka ręczna. Tkaczyk: Żona zobaczyła, że mi brakuje reprezentacji

PRZEGLĄD PRASY. - Tęskniłem za tymi chłopakami - mówi powracający do kadry piłkarzy ręcznych Grzegorz Tkaczyk w rozmowie z ?Rzeczpospolitą?. - Jesteśmy w stanie wygrać turniej w Szwecji - deklaruje przed zbliżającymi się mistrzostwami świata.

Tkaczyk zrezygnował z gry w karze po igrzyskach w Pekinie.

- Miałem problemy z kolanami, przeszedłem dwie operacje, dużo czasu zajęło mi dochodzenie do sprawności. Urodził mi się syn, chciałem więcej czasu spędzać z rodziną - tłumaczy.

Pod koniec 2010 roku zdecydował się na powrót do drużyny Wenty. - Żona zobaczyła, jak mi brakuje reprezentacji i ze najwyższa pora wysłać mnie znowu w świat - komentuje Tkaczyk.

Głód pierwszego miejsca przed MŚ

Między 13 a 30 stycznia 2011 roku w Szwecji odbędą się mistrzostwa świata. Środkowy rozgrywający polskiej kadry wierzy w sukces.

- Jeśli nie będziemy mieli problemu z kontuzjami na turnieju w Szwecji to jesteśmy w stanie wygrać. Siatkarze i siatkarki mieli większe sukcesy, my na pierwsze miejsce się jeszcze nie wdrapaliśmy, a przecież o to chodzi w sporcie - zaznacza Tkaczyk.

Zawodnik zaprzecza, jakoby jego głowę zajmował transfer z Rhein-Neckar Loewen do Vive Targów Kielce. - Nie mam problemów ze skoncentrowaniem się na grze. Wręcz przeciwnie - negocjacje przebiegają w bardzo dobrej atmosferze - wyjaśnia.

Specjalny serwis o Mistrzostwach Świata ?

Co osiągną Polacy na MŚ w piłce ręcznej?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.