- I w pierwszej kolejności na tym się skupiamy... Nasze zwycięstwo oznacza, że już nie spadniemy za Olkusz. A dopiero jak to się uda, będziemy nasłuchiwać wieści z Jeleniej Góry. Najlepszym dla nas wynikiem byłaby oczywiście ich porażka z akademiczkami z Wrocławia. Inaczej - nawet przy naszych dwóch punktach - nie będziemy już w stanie wskoczyć na barażowe dziesiąte miejsce - tłumaczy Marcin Janiszewski, kierownik KSS-u.
W porównaniu ze zwycięskim meczem z KPR-em Jelenia Góra (35:31) kadra kielczanek nie zmieni się. Trenuje już normalnie narzekająca w tygodniu na przeziębienie rozgrywająca Aleksandra Pokrzywka.