Zespół Karola Bieleckiego i Sławomira Szmala (oraz wracającego do zdrowia Grzegorza Tkaczyka) po zapewnieniu sobie drugiego miejsca w grupie B koncentruje się na zmaganiach na krajowym podwórku. Walka o trzecią lokatę w Bundeslidze, premiującą miejscem w nowych rozgrywkach Champions League (na nowy sezon zakontraktowano ostatnio Chorwata z Gorenje Ivana Cupicia i norweskiego rozgrywającego THW Kiel Borge'a Lunda), jest bardzo zacięta. By poprawić swoją sytuację, "Lwy" liczyły na wyjazdową wygraną z mającym tyle samo punktów sąsiadem w tabeli - niepokonanym jeszcze w tym roku TV Grosswallstadt (były zespół jednego z następców Mariusza Jurasika na prawym rozegraniu Michela Mullera). Ten mecz zakończył się jednak po zamknięciu tego wydania "Gazety".
Czołówka tabeli:
Na Słowenii martwią się nieco o dyspozycję "Os". Wszystko przez to, że w środowych lokalnych derbach z Slovenj Gradec (w tym zespole znalazł zatrudnienie zastanawiający się nad zakończeniem kariery były kapitan Gorenje Sebastian Sović; przeciw "swoim" zdobył trzy bramki) ekipa Branko Tamse nie błyszczała. Zwłaszcza przed przerwą gospodarze popełnili za dużo błędów, nie potrafili odskoczyć bardziej niż na cztery bramki. Na szczęście w drugiej odsłonie rzeczy miały się zupełnie inaczej. W 47. minucie po trzech trafieniach z rzędu zmiennika Ivana Cupicia na prawym skrzydle Roka Golcara ich przewaga była już dwucyfrowa (27:16). Gdy w 52. minucie było 30:17, Tamse wysłał w bój wszystkich swoich zmienników łącznie z debiutującym po powrocie z Grecji wychowankiem, 26-letnim kołowym Samo Rutarem.
Gorenje: Skok (5 obron), Gajić (5) - Simić 6, Golcar 6, Harmandić 5, Zvizej 5, Rnić 4, Stefanić 3, Cupić 3, Nosan 2 (1), Bajram 1, Bezjak 1, Cehte, Natek, Rutar, Ferkulj.
Czołówka tabeli:
Wicemistrzowie Francji wypoczywają. Nic więc dziwnego, że oficjalną stronę Chambery otwiera radosna wiadomość dla prawoskrzydłowego Cedrica Paty, który w środowy ranek został ojcem. Jego córeczka ma na imię Ines.
Wolne wynika z tego, że zespół Philippe'a Gardenta ostatni raz we francuskiej ekstraklasie zagrał (i wygrał 34:28 u siebie z czwartym w tabeli St. Raphael) 24 lutego, a kolejny mecz - na wyjeździe z Tremblay - ma zaplanowany dopiero 20 marca. Przerwa Chambery będzie jednak krótsza, bo Francuzi sporą część marca wykorzystują na rozgrywki pucharowe. Po wizycie na Słowenii grupowi przeciwnicy kielczan zmierzą się na wyjeździe z szóstym w tabeli Ivry (1/8 Pucharu Francji), a potem poprzeczka pójdzie ostro w górę, bo w Nantes w półfinale Pucharu Ligi zagrają z niepokonanymi mistrzami z Montpellier.
Czołówka tabeli:
Ostatni pogromcy kielczan w bardzo dobrych nastrojach przystępują do ostatniego akordu rywalizacji w grupie B. W środowym generalnym sprawdzianie przed starciem z "Lwami" podopieczni Irfana Smaljagicia zdeklasowali we własnej hali (w obecności tylko 300 widzów) swojego "imiennika" z Visoko. Nie można jednak odmówić gościom woli walki - opierali się na starcie (przegrywali 2:5) i w środkowej części pierwszej połowy (7:9). W końcówce i całej drugiej połowie Bosna Prevent nie miała już nic do powiedzenia w walce z rozkręcającą się aż do finałowych 19 trafień ekipą mistrza.
Bośniacy realnie oceniają swoje szanse na awans do najlepszej szesnastki. Już cieszą się, że mogą być zespołem, który zdobędzie najwięcej "oczek" spośród ósemki ekip, które nie będą grać dalej w Lidze Mistrzów, a także, że wprawdzie nie w bezpośrednim pojedynku, ale mogą pokonać w tej rywalizacji m.in. bardzo dobry węgierski Pick Szeged.
Bośnia: Grahovac (15 obron), Uvodić (7) - Melić 9, Kapisoda 8 (1), Doborac 8, Arnaudovski 4, Medić 4, Pucelj 3, Nekić 3, Vrażalić 3, Banić 2, Cacić, Bozoljac, Veselinov.
Czołówka tabeli: