Mała święta wojna dla Płocka, ale finał też dla Vive

Juniorzy Vive Targi Kielce w finale mistrzostw Polski. Kielczanie awans zapewnili sobie przed własną publicznością.

Podopieczni Aleksandra Litowskiego rozpoczęli turniej w Kielcach od mocnego uderzenia. Pokonali Truso Elbląg aż 37:25 (18:15). A już w drugim spotkaniu zapewnili sobie awans do finału (kwalifikowały się dwie pierwsze drużyny). Po zaciętej walce pokonali Viret CMC Zawiercie 27:26 (11:14). - Nie spodziewaliśmy się aż tak trudnego pojedynku. Rywale postawili nam bardzo ciężkie warunki. A my nie do końca graliśmy, tak jak powinniśmy - opowiada Piotr Papaj, lewoskrzydłowy Vive Targi.

Emocje były do samego końca. Minutę przed końcem goście zdobyli kontaktową bramkę. Za chwilę kielczanie stracili piłkę w ataku pozycyjnym i Viret miał dwadzieścia sekund na wyrównanie. W dodatku grał w podwójnej przewadze, bo dwuminutowe kary dostali wcześniej Mateusz Przybylski i Kamil Cieniek. W ostatniej akcji meczu świetnie spisał się jednak kielecki bramkarz Kamil Buchcic, który obronił decydujący rzut z drugiej linii.

Na zakończenie turnieju gospodarze w meczu o pierwsze miejsce zmierzyli się - w zapełnionej niemal jak na seniorskiej świętej wojnie hali przy ul. Krakowskiej - z mającą ogromne sukcesy w rywalizacji grup młodzieżowych Wisłą Płock z m.in. Kamilem Syprzakiem i Kamilem Mokrzkim w składzie (obaj debiutowali już w płockim zespole w ekstraklasie). Po słabym, jednostronnym meczu kielczanie przegrali aż 22:38 (12:23). - Na pewni nie podeszliśmy do rywali lekceważąco. Po prostu dużo nas kosztowały dwa poprzednie spotkania, czuliśmy je w nogach. Wisła postawiła też ciężkie warunki, miała super obronę i dobrze rozgrywała kontry. Była po prostu lepsza - nie kryje Piotr Papaj.

Jednak to jego kolegę z drużyny Kamila Cieńka wybrano najlepszym zawodnikiem półfinału. Dwie pozostałe nagrody pojechały do Płocka - królem strzelców został Syprzak, a najlepszym bramkarzem Bartosz Dudek.

Finał mistrzostw Polski juniorów zostanie rozegrany w dniach 15-20 marca. Kielecki klub będzie się starał o jego organizację. Już wiadomo, że w grupie finałowej Vive Targi zmierzy się z CHKS-em Łódź, Azotami Puławy i ŚKPR Świdnica. - To grupa śmierci, trafiliśmy na piekielne mocne drużyny. Dużym sukcesem będzie samo wyjście z grupy - zaznacza Papaj.

Finałową stawkę uzupełniają Wisła Płock, KKS Włókniarz Konstantynów Łódzki, UKS Szczypiorniak Olsztyn i MKS Poznań.

Skład Vive Targi Kielce:

Buchcic, Pietras, Barański - Cieniek 10, 3 i 8 bramek w kolejnych pojedynkach, Przybylski 7, 10, 2, Barczewski 4, 5, 2, Więckowski 3, 2, 4, Papaj 4, 3, 0, Pięta 3, 2, 2, Hady 3, 1, 1, Zymiera 1, 1, 2, Pióro 2, 0, 0, Wróblewski 0, 0, 1, Lisowski.

Pozostałe wyniki turnieju:

Wisła - Viret 33:18 (13:11),

Wisła - Truso 44:27 (24:11),

Viret - Truso 26:26.

Końcowa kolejność:

1. Wisła Płock,

2. Vive Targi Kielce,

3. Viret CMC Zawiercie,

4. MKS Truso Elbląg.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.