Chambery gromi, klęska "Lwów"

Co słychać u rywali Vive Targi w Lidze Mistrzów? Ekipy Gorenje i kielecka mogły wrócić do krajowych lig, pozostała czwórka żyje rozgrywkami europejskimi.

RK Gorenje Velenje (Słowenia)

W słoweńskim obozie nie milkną na razie echa zwycięskiego meczu z zespołem z Kielc (Tamse - Wenta 1:0 - tak określana jest ta wiktoria). Oficjalna strona "Os" zdradza, że uznany po obronie karnego za bohatera meczu Ivan Gajić zagrał z Vive Targi Kielce chory (na dobrą sprawę sam nie bardzo wiedział, co mu dolega - po prostu czuł się od rana ogólnie źle). Na tyle obawiano się o jego dyspozycję, że do protokołu wpisany został trzeci bramkarz - tylko 20-letni Emir Teletović. Gdy jednak doszło do finałowego karnego, cała ławka skierowała się ku Serbowi. Ten chwilę potem odwdzięczył się za zaufanie...

Mecz oczywiście określony został jako "niezapomniany". A co zadecydowało o powodzeniu gospodarzy? "Wiedza, umiejętności i... szczęście".

Trzecie w lidze Gorenje weekend w przeciwieństwie do Vive ma wolny - gra dopiero w środę w Mariborze.

HC Bosna BH Gas Sarajevo (Bośnia)

Najbliższy rywal kielczan w LM (27 lutego o godz. 17.30 w Sarajewie) całkowicie poświęca się rozgrywkom europejskim, fundując sobie ligowe wolne. Przed poprzednim meczem z Gorenje Bośnia przełożyła starcie z HRK Izvadac Ljubuski dopiero na 10 marca. Teraz niedzielny wyjazd do Chambery opóźnia pojedynek z zamykającym tabelę RK Gradacacem. To spotkanie będzie jednak ostatnim sprawdzianem przed rywalizacją z Vive Targi, bo odbędzie się w najbliższą środę. Bośnia - mając mecz mniej niż rywale i pięć punktów przewagi - może sobie jednak pozwolić na niepamiętanie o lidze.

MKB Veszprem KC (Węgry)

U najlepszej siódemki na Węgrzech kopia sytuacji mistrza Bośni. Mający na koncie komplet wygranych w Budapest Bank Lidze (i pięć punktów przewagi nad Pick Szeged) Veszprem walkę o kolejne zwycięstwo z piątym w tabeli Csurgoi KK przełożył także na środę (po starciu z "Lwami", a przed przyjazdem Gorenje). Madziarzy bardziej niż tym ligowym starciem żyją już pojedynkiem u siebie z odwiecznym rywalem Pick Szeged. Sęk w tym, że odbędzie się on za ponad... miesiąc (23 marca).

Do meczu z Vive na Bocznej czasu mniej - jego termin to 6 marca godz. 16.

Rhein-Neckar Löwen (Niemcy)

"Klęska w Hamburgu" - tak oficjalna strona "Lwów" rozpoczyna relację z zapowiadanej już w Kielcach przez Karola Bieleckiego wizyty Rhein-Neckar Löwen u najlepszego obecnie zespołu Bundesligi - HSV. "Nasz występ w drugiej połowie był przerażający" - nie kryje filar defensywy Oliver Roggish. Na dobrą sprawę jemu i kolegom wyszło jednak tylko pierwsze 17 minut starcia w Hamburgu. Głównie dzięki skuteczności Olafura Stefanssona "Lwy" prowadziły po tym okresie 10:8. W ciągu kolejnych sześciu minut Islandczyk trafił jako jedyny z Rhein-Neckar (raz), a gospodarze odpowiedzieli sześcioma bramkami. "Lwy" padły kompletnie w ostatnim kwadransie, w który wchodziły z pięciobramkową stratą (23:28). Karol Bielecki bez wpisu na liście strzelców, Sławomir Szmal znów w cieniu Henninga Fritza (obronił dwa karne) z 13-minutowym występem na koncie. Po drugiej stronie trzy trafienia Krzysztofa Lijewskiego, bez trafienia jego starszy brat Marcin.

Po tej porażce Rhein-Neckar Löwen spadł na szóste miejsce w Bundeslidze.

HSV Hamburg - Rhein-Neckar Löwen 37:26 (18:16)

RLN: Fritz, Szmal - Gensheimer 6 (1), Stefánsson 5 (2), Harbok 5, Prieto 3, Manojlović 3, Müller 2, Groetzki 1, Roggisch 1, Bielecki, Klimovets, Gudjonsson, Bruhn.

Chambery Savoie HB (Francja)

Wicemistrzowie Francji - na razie tymczasowo - wrócili na drugie miejsce w lidze. A to dlatego, że przed LM zagrali w ramach 15. kolejki z 10. w tabeli beniaminkiem Dijon. I wygrali bez najmniejszych problemów. Przewaga gości rosła bardzo szybko - na początek 7:4, a 13:8 już w 22. min. W tym momencie już osiem (!) trafień na koncie miał sprowadzony awaryjnie na koniec roku ze Szwajcarii bośniacki rozgrywający Edin Basic. Po przerwie bramkę Chambery zamurował Mikael Robin, a jego udane interwencje na kolejne gole zamieniali przede wszystkim skrzydłowi Laurent Busselier i Cedric Paty.

Dijon Bourgogne HB - Chambéry Savoie HB 24:41 (12:21)

Chambery: Dumoulin (3 obrony), Robin (11) - Busselier 4 bramki na 6 prób, Barachet 5/6, Csaszar 4/6, Nocar 2/2, Gille 3/3, Basic 11/14, Paty 6/7, Paturel 1/2, Massot-Pellet 5/6, Detrez 1/3.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.