Mistrzynie Polski przed rozpoczęciem tego sezonu w Lidze Mistrzów otrzymały dziką kartę do tych rozgrywek. Trafiły do grupy B, gdzie zmierzą się m.in. z obecnie najsilniejszą drużyną w Europie, norweskim Vipers Kristiansand, duńskie: Team Esbjerg i Ikast Handbold, węgierski FTC-Rail Cargo Hungaria, słoweński Krim Mercator Ljubljana, francuski Metz Handball oraz rumuński CS Rapid Bucaresti.
Klęska Zagłębia Lubin w debiucie w Lidze Mistrzów
W pierwszej kolejce MKS Zagłębie Lubin grające bez kontuzjowanej kołowej Joanny Drabik zagrało ze słoweńskim gigantem - Krim Mercator Ljubljana. Drużyna ta to aktualny mistrz i zdobywca Pucharu Słowenii, regularnie występuje w fazie grupowej Ligi Mistrzyń i ma ambicje zająć czołowe miejsca w tych rozgrywkach.
- Oczywiście moim marzeniem i dziewczyn są zwycięstwa, ale też zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy tutaj po raz pierwszy w tym gronie i dopiero te konfrontacje nam pokażą, czy mamy szansę podjąć taki temat. Stwórzcie piękne widowisko na trybunach, a my ze swojej strony zapowiadamy, że zawsze serce zostawimy na każdym centymetrze tego parkietu - mówiła przed meczem Bożena Karkut, trenerka zespołu z Lubina.
Pojedynek miał fatalny przebieg dla gospodyń. Do przerwy zdobyły one zaledwie sześć bramek i przegrywały aż 6:19. W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się i to wciąż Słowenki dominowały. Drugie 30 minut wygrały 17:12, a mecz aż 36:18.
Najwięcej bramek dla polskiej drużyny zdobyła lewoskrzydłowa Kinga Grzyb - 5. Wśród zwyciężczyń najskuteczniejsze były: Aleksandra Rosiak, Nikola Radicević, Daria Dmitrieva, Tamara Mavsar (wszystkie zdobyły po pięć goli).
MKS Zagłębie Lubin w drugiej kolejce Ligi Mistrzów zagra 16 września na wyjeździe z CS Rapid Bucaresti. Początek meczu o godz. 18.
