Robert Lewandowski po niedzielnym zwycięstwie FC Barcelony u siebie nad Cadizem (2:0) udał się w poniedziałek do Niemiec, by wziąć udział w gali organizowanej przez "Sport Bild", podsumowującej miniony sezon w Niemczech. W tym roku gala zbiegła się z 60-leciem Bundesligi.
- W dniu swoich 35. urodzin, Robert Lewandowski na gali "Sport Bildu" w Hamburgu odebrał nagrodę dla jednej z legend 60-lecia Bundesligi. - Cóż to był za wyjątkowy dzień! - napisał Lewandowski na Instagramie. Legendy ligi niemieckiej z Thomasem Muellerem na czele zaśpiewały nawet Polakowi "Happy Birthday!" z okazji jego święta - pisał Jakub Seweryn, dziennikarz Sport.pl.
Podczas gali Luca Witzke, reprezentant Niemiec w piłce ręcznej osiągnął coś, o czym wielu fanów może tylko pomarzyć. Zrobił sobie wspólne zdjęcie z Robertem Lewandowskim, jednym z najlepszych napastników świata.
- Było fajnie. Nie spotyka się kogoś takiego na co dzień. Dość łatwo było z nim porozmawiać i poprosić o selfie - powiedział Witzke.
Za co podziwia Lewandowskiego? - To sportowiec, który już bardzo wiele osiągnął - przyznał zawodnik i dodał, że nie chciałby zamienić się miejscami z Lewandowskim. - To duża zaleta naszego sportu, że wciąż mamy spokój i możemy spokojnie posiedzieć i napić się kawy, nie będąc ciągle zagadywanymi. To wciąż wielka wolność, z której się cieszymy i mam nadzieję, że tak pozostanie. Ja również jestem wdzięczny, że tak się stało. Fajnie by było, jakby obok sportu można było jeszcze prowadzić normalne życie - dodał niemiecki zawodnik.
Rozmowa Lewandowskiego z Witzke nie trwała jednak długo.
- Lewandowski nie mógł jednak wiele zrobić z piłkarzem ręcznym Lipska, bo po prostu go nie znał. Rozmowę przejął Karsten Gunther, menadżer piłki ręcznej Lipska, który podobnie jak trener Runar Sigtrygsson również przebywał w Hamburgu - czytamy w "Bildzie".
Lewandowski w niedzielę wróci do gry. Jego FC Barcelona zagra w La Lidze na wyjeździe z Villarrealem. Początek meczu o godz. 17.30. Relacja na żywo na Sport.pl oraz w aplikacji Sport.pl LIVE.