Paweł Kotwica był dziennikarzem sportowym Echa Dnia od blisko 30 lat. Był znakomitym ekspertem, świetnym fachowcem od piłki ręcznej, o której pisał na co dzień. Relacjonował wiele turniejów z udziałem reprezentacji Polski czy swojego ukochanego zepsołu - Barlinka Industrii Kielce.
Paweł Kotwica był też na tegorocznym turnieju Final Four w Kolonii. W drugiej połowie finałowego meczu z niemieckim SC Magdeburgiem stracił przytomność. Błyskawicznie podbiegł do niego Tomasz Mgłosiek, fizjoterapeuta Barlinka Industrii Kielce. Chwilę później pomocy udzielali mu przedstawiciele medyczni, którzy byli na hali. Rozstawiona została także kotara. Niestety, nie udało się uratować życia Pawła Kotwicy.
- Paweł, my tu jeszcze wrócimy i wygramy, ale Ciebie już nam nikt nie odda… Najszczersze kondolencje dla rodziny. Nic dziś nie jest ważniejsze - napisał klub Barlinek Industria Kielce na Twitterze.
- Panie Pawle, niech Pan odpoczywa w spokoju i ogląda mecze ukochanego szczypiorniaka z Sektora Niebo. Wyrazy najszczerszego współczucia dla bliskich Pana Pawła od całej społeczności Korony Kielce - napisał na Twitterze inny kielecki klub - Korona.
Paweł Kotwica nie żyje. Nie potrafię w to uwierzyć. Był fantastycznym dziennikarzem. Encyklopedia kieleckiej piłki ręcznej. Jeszcze dziś publikował zdjęcia z Lanxess Areny. Pawełku, do zobaczenia, kiedyś, na jakiś meczu, już w innym sektorze... - napisał Maciej Wojs, dziennikarz TVP Sport.
- To był zaszczyt Cię znać - dodał krótko Wojciech Staniec, redaktor naczelny Handballnews.pl.
Kierujemy najszczersze wyrazy współczucia do rodziny i osób bliskich Pawła Kotwicy.