Paweł Kotwica był dziennikarzem sportowym Echa Dnia od blisko trzydziestu lat. Był znakomitym ekspertem, prawdziwym fachowcem od piłki ręcznej, o której pisał na co dzień. Relacjonował wiele turniejów z udziałem reprezentacji Polski czy swojej ukochanej drużyny - Barlinka Industrii Kielce.
Paweł Kotwica był także na tegorocznym turnieju Final Four w Kolonii. W drugiej połowie finałowego meczu z SC Magdeburgiem stracił przytomność. Błyskawicznie przybiegł do niego Tomasz Mgłosiek, fizjoterapeuta Barlinka Industrii Kielce. Chwilę później pomocy udzielali mu przedstawiciele medyczni, którzy byli obecni w hali. Rozstawiono kotary.
Niestety, życia Pawła Kotwicy nie udało się uratować.
"EFH opłakuje śmierć kolegi z mediów podczas finału Ligi Mistrzów. W drugiej połowie meczu otrzymał pomoc medyczną, ale niestety zmarł. Nasze myśli i modlitwy są z jego rodziną, bliskimi i przyjaciółmi" - napisała Europejska Federacja Piłki Ręcznej na Twitterze.
"Paweł Kotwica urodził się w 1972 roku, dziennikarzem Echa Dnia był od 1993 roku, od początku swojej kariery zawodowej. Kibic od dziecka. Tak pisał o sobie: Współpracę z Echem Dnia zacząłem jeszcze przed maturą, w dziale miejskim. Szukałem tematów na ulicy, pisałem o śmietnikach, publicznych toaletach, czy dziurach w jezdni. Była to dla mnie świetna szkoła reporterki. Przypadkowo prowadzony przez mojego nauczyciela zawodu, redaktora Jerzego Głębockiego, Dział Łączności z Czytelnikami, był w tym samym pokoju, w którym mieściła się Redakcja Sportowa, której szefował wówczas redaktor Stanisław Wróbel. Zlecił mi on napisanie tekstu o młodym, kieleckim kartingowcu, potem napisałem pierwszy tekst o mojej największej, sportowej pasji - piłce ręcznej. I tak mi zostało do dziś" - czytamy w Echu Dnia.
Kierujemy najszczersze wyrazy współczucia do rodziny i osób bliskich Pawła Kotwicy.