Piłkarze ręczni Barlinka Industrii Kielce w ubiegłą niedzielę po raz dwunasty z rzędu zdobyli złoty medal mistrzostw Polski. Drużyna prowadzona przez trenera Talanta Dujszebajewa pokonała w ostatnim meczu sezonu PGNiG Superligi - Orlen Wisłę Płock 27:24 i wyprzedziła rywali w tabeli lepszym bilansem w dwumeczu (w Płocku gospodarze wygrali dwoma golami - 29:27).
- Płocczanie po zakończeniu meczu mieli spore pretensje do decyzji sędziów. Pojedynek ten prowadził duet: Filip Fahner, Łukasz Kubis, a komisarzem zawodów był Mirosław Baum. Kilkanaście godzin po spotkaniu na Twitterze pojawiło się m.in. nagranie z ostatniej akcji spotkania, w której Alex Dujszebajew zrobił kroki, a mimo to gol został uznany - pisał Sport.pl. SPR Wisła Płock wystosowała nawet pismo "Przedsądowe wezwanie do złożenia wyjaśnień w ramach sportowych zasad sztuki sędziowania oraz zasad FAIR PLAY". Skierowane ono było do sędziów i Mirosława Bauma, który jest też przewodniczącym Kolegium Sędziów ZPRP.
Teraz sprawę tego pisma skomentowała Joanna Brehmer, która była obserwatorką na meczu Barlinek Industria Kielce - Orlen Wisła, ale jej wśród adresatów pisma nie było. Brehmer w przeszłości sędziowała mecze piłki ręcznej, a obecnie jest wykładowcą oraz delegatem w EHF-ie i IHF-ie. Jest również ekspertką grupy IHF, która odpowiada za rekrutację i rozwój sędziów na świecie.
- Najtrudniej być prorokiem we własnym kraju. W związku z trwającą nagonką na środowisko sędziów piłki ręcznej w Polsce, a zwłaszcza pary sędziowską Filip Fahner – Łukasz Kubis, która sędziowała mecz Barlinek Industria Kielce – Orlen Wisła Płock decydujący o Mistrzostwie Polski, chciałam publicznie wyrazić swoje zażenowanie i oburzenie wystosowanym listem przez klub SPR Wisła Płock S.A... Praca sędziów została oceniona bezpośrednio po spotkaniu, na podstawie analizy sytuacji meczowych, zaobserwowanych przez delegatów w trakcie jego trwania i nie budziła żadnych zastrzeżeń... Przedstawiony w piśmie SPR Wisła Płock S.A. opis popełnionych błędów, sprawia wrażenie irracjonalnego oraz absolutnie nieuzasadnionego - napisała Brehmer.
Zwróciła też uwagę, że pracę arbitrów ocenili też przedstawiciele Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej.
- Pragnę nadmienić, że mecz został również przeanalizowany przez ekspertów Światowej Federacji Piłki Ręcznej, a opinia ta nie odbiega od przedstawionej sędziom zaraz po meczu. Czy obwinianie innych to sposób i strategia na życie? Traktujmy wszystkich z szacunkiem, tak jak chcielibyśmy być traktowani - dodała Brehmer.
Barlinek Industria Kielce i Orlen Wisła Płock zagrają jeszcze w tym sezonie w finale Pucharu Polski. Mecz zaplanowany jest na sobotę, 3 czerwca w Kaliszu. Początek o godz. 20. Rok temu ze zdobycia tego trofeum cieszyli się płocczanie.
Drużyna Talanta Dujszebajewa ma też szansę na wygranie Ligi Mistrzów. W półfinale w sobotę, 17 czerwca na turnieju w Kolonii zagra z PSG. W drugim meczu o finał niemiecki Magdeburg zmierzy się z broniącą trofeum - FC Barceloną.