Jeden z najlepszych piłkarzy ręcznych świata pokazuje słabość Polaków. "To robi różnicę"

- Reprezentacji Polski brakuje większej rotacji w składzie, dobrych zmienników - mówi Alex Dujszebajew, jeden z najlepszych piłkarzy ręcznych na świecie, gwiazdor reprezentacji Hiszpanii. To właśnie on z kolegami ostatecznie wybił w środę Biało-Czerwonym marzenia o ćwierćfinale mistrzostw świata.

Reprezentacja Polski zawiodła na tegorocznych mistrzostwach świata, których jest współgospodarzem razem ze Szwecją. Biało-Czerwoni z czterech dotychczasowych spotkań przegrali aż trzy - z Francją 24:26, Słowenią 23:32 i Hiszpanią 23:27. Pokonali tylko jedną z najgorszych drużyn turnieju, Arabię Saudyjską, ale tylko 27:24 po kiepskim meczu. Do zakończenia drugiej fazy Polakom pozostały jeszcze spotkania z Czarnogórą i Iranem, ale szanse na ćwierćfinał już przepadły.

Zobacz wideo MŚ w piłce ręcznej. Arkadiusz Moryto po meczu z Arabią: Nie rozmawiajmy już o stylu

Gwiazda kadry Hiszpanii wskazuje słabość Polaków

O to, dlaczego reprezentacja Polski poniosła klęskę na mundialu, spytaliśmy Alexa Dujszebajewa, gwiazdę reprezentacji Hiszpanii.

- Polska ze Słowenią miała taki dzień, w którym nic jej nie szło. Są takie mecze na tak wielkich turniejach, przytrafiają się nawet najlepszym drużynom świata. Słowenia jest takim zespołem, że jak zrobi sobie wysoką przewagę, to potrafi utrzymać wynik. Z Francją wasza drużyna walczyła 50-55 minuty i zabrakło jej małych detali, więcej doświadczenia - powiedział Alex Dujszebajew.

Czego zatem brakuje Polakom, by wygrywała z najlepszymi drużynami na świecie? - Polska jest w tym momencie blisko czołówki, ale wciąż brakuje ważnych detali, aby wygrywać mecze. Brakuje jej przede wszystkim szerszej rotacji, dobrych zmienników. Hiszpania, Francja, Słowenia mają praktycznie po szesnastu wyrównanych zawodników, którzy mogą wejść w każdej chwili na boisku i wciąż gwarantują dużą jakość. To jest duży plus - dodał Dujszebajew, który na co dzień gra w najlepszej polskiej drużynie - Industrii Kielce.

Hiszpan zwrócił uwagę, że podoba mu się waleczność Polaków.

- To jest zespół, który potrafi walczyć do końca, bez względu na wynik. W meczu z nami przez większość czasu byli w grze. Wyszli świetnie nastawieni, co pozytywnie zaprocentowało. O wyniku zdecydowały małe detale związane z doświadczeniem, może trochę ze szczęściem - przyznał Dujszebajew. I można się zastanwiać, czy - mając związki z Polską - do oceny naszej reprezentacji nie podszedł oszczędnie.

W środę, po porażce z Hiszpanią, gdy stało się jasne, że podczas tych mistrzostwo powrotu do światowej czołówki nie będzie, o reprezentacji Polski pisaliśmy na Sport.pl tak: "Obrona momentami była dziurawa jak szwajcarski ser i zdecydowanie za mało agresywna. W ataku drużyna trenera Patryka Rombla za rzadko (z wyjątkiem meczu z Hiszpanią) grała z wykorzystaniem skrzydłowych oraz obrotowych. Środkowi rozgrywający za często grali indywidualnie, przez centralną strefę obrony rywali. Podobnie ich koledzy z bocznych stref, którzy za rzadko szukali skrzydłowych i obrotowych. W dodatku nasza ofensywa w wielu akcjach była zbyt wolna, przewidywalna dla rywali. Większość drużyn występujących na mundialu preferuje bardzo szybki styl grania, u nas często było statycznie."

Polakom do rozegrania pozostały jeszcze dwa mecze - w pierwszym z nich, w piątek o godz. 20.30, zmierzymy się z Czarnogórą. Relacja na żywo na Sport.pl oraz w aplikacji Sport.pl LIVE.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.