"To będzie tragedia i koniec szans". Były reprezentant Polski ostrzega

- Przegrana to będzie tragedia i koniec szans na ósemkę - tak sobotni mecz Polski ze Słowenią na MŚ piłkarzy ręcznych ocenił były reprezentant Polski, Artur Siódmiak.

Od porażki 24:26 z reprezentacją Francji zaczęli Polacy 28. mistrzostwa świata w piłce ręcznej. Drużyna Patryka Rombla zagrała bardzo dobry mecz, jednak ostatecznie minimalnie przegrała z aktualnymi mistrzami olimpijskimi i sześciokrotnymi mistrzami świata.

Zobacz wideo Paweł Fajdek podważa wyniki plebiscytu: Dałbym siebie na drugim miejscu!

Wydaje się, że wszystko, co najtrudniejsze w pierwszym etapie turnieju, już za naszą drużyną. W sobotę o 20:30 Polacy zagrają ze Słowenią, a w poniedziałek o tej samej porze z Arabią Saudyjską. O ile spotkanie z Saudyjczykami wygląda na formalność, o tyle mecz ze Słoweńcami może zaważyć o naszych losach na tym turnieju.

Ewentualna porażka ze Słowenią najpewniej sprawiłaby, że Polacy awansowaliby do drugiej fazy turnieju bez punktu. A to bardzo mocno skomplikowałoby, o ile nie zabrałoby nam szans na awans do finałowej ósemki, co jest naszym marzeniem.

O wadze meczu ze Słowenią wypowiedział się były reprezentant Polski w piłce ręcznej - Artur Siódmiak. - To będzie taki nasz mały finał. Z Francją mogliśmy wygrać, ze Słowenią musimy wygrać - powiedział w rozmowie z portalem Polsatsport.pl.

"Przegrana to będzie tragedia i koniec szans na ósemkę"

I dodał: - To będzie trudny mecz, ale my już sami sobie udowodniliśmy, że przy odpowiedniej taktyce i realizacji zadań możemy konkurować z najlepszymi. Udowodniliśmy to także kibicom, którzy nie byli optymistami i trudno się dziwić, bo wcześniej ta nasza gra nie była super. Mecz z Francją zmienił ten obraz dość gwałtownie, stąd zadowolenie i nadzieja na to, że uda się zrealizować ambitny plan, jakim jest ćwierćfinał. Ja w tej kwestii jestem optymistą.

- Musimy sobie jednak uzmysłowić, że to będzie mecz trudniejszy od tego z Francją. I nie chodzi o umiejętności rywala, ale o całą otoczkę i podejście. Z naszej strony będzie duży bagaż psychiczny, będzie większa presja. Na Francję wychodziliśmy jako underdog, a ze Słowenią zagramy jako faworyt. Ostatni dwumecz z nimi wygraliśmy, mamy mecz u siebie, przy swojej publiczności, więc powinno się to dobrze skończyć. (...) Przegrana to będzie tragedia i koniec szans na ósemkę - zakończył.

Siódmiak w reprezentacji Polski zagrał 133 mecze i rzucił 102 gole. To srebrny medalista mistrzostw świata z 2007 r. i brązowy medalista z mundialu rozegranego dwa lata później.

Więcej o: