- Swoją potężną sylwetką porusza się z niezwykłą mobilnością i szybkością. Jak nikt inny uosabia te cechy, jakie ma Ludovic Fabregas - piszą dziennikarze hiszpańskiego "Mundo Deportivo", którzy jako pierwsi podali informację o tym, że FC Barcelona chce pozyskać Karaleka.
Być może transfer ten nie byłby w ogóle brany pod uwagę, gdyby nie fakt, że w czerwcu tego roku Telekom Veszprem poinformował, że od sezonu 2023/2024 do jego zespołu trafi Ludovic Fabregas, kołowy FC Barcelony, jeden z najlepszych zawodników świata na tej pozycji. Fabregas od kilku lat jest kluczową postacią mistrzów Hiszpanii. To właśnie on wykorzystał ostatniego karnego w finale Ligi Mistrzów z Łomżą Industrią Kielce. Hiszpanie karne wygrali 5:3 (28:28 po regulaminowym czasie i 32:32 po dogrywce) i drugi rok z rzędu wygrali Champions League (w 2021 roku w finale z Aalborgiem).
W efekcie hiszpański klub musiał teraz szukać klasowego obrotowego, który zastąpiłby Fabregasa. Nie było to jednak łatwe, bo większość klasowych kołowych na całym świecie ma ważne, długoletnie umowy.
Teraz wybór padł na Karaleka. Nie ma w tym nic dziwnego, bo Białorusin to też czołowy kołowy świata, który wraz z reprezentantem Francji, Nicolasem Tournatem w Kielcach tworzą jedną z najlepszych par świata na kole. W dodatku Karalek ma dopiero 26 lat i jeszcze kilka lat grania na świetnym poziomie. W dodatku wiele klubów świata będzie chciało wykorzystać bardzo trudną sytuację finansową kieleckiego klubu. Problemy mistrzów Polski zaczęły się odkąd miesiąc temu firma Łomża poinformowała, że wycofuje się ze sponsorowania. Cały czas klub nie znalazł nowego sponsora strategicznego.
- Nie jest łatwo, ponieważ pierwsze środki w procesie utrzymania drużyny są potrzebne na początku nowego roku. Następnie będziemy mieli czas mniej więcej do końca stycznia, by znaleźć dla zespołu nowego sponsora tytularnego. Na teraz jeszcze go nie mamy - mówił kilka dni temu Bertus Servaas w specjalnym komunikacie dla kieleckiego klubu.
Być może wielu zawodników już w styczniu będzie mogło szukać sobie nowego pracodawcy. Żaden problem z tym nie miałby Karalek. Hiszpańscy dziennikarze dodają, że nie tylko FC Barcelona chce pozyskać reprezentanta Białorusi, ale on sam też pragnie przejść do Hiszpanii. Warto też dodać, jak kończyły się takie dwie poprzednie historie kieleckich szczypiornistów. Słoweński skrzydłowy Blaz Janc, a zwłaszcza chorwacki rozgrywający Luka Cindrić, który mówił, że zawsze jego marzeniem było trafić co FC Barcelony, ostatecznie podpisywali umowy z najlepszą drużyną Hiszpanii.
Prezesi FC Barcelony musieliby zapłacić za transfer Karaleka, który z kieleckim klubem ma ważną umowę do czerwca 2025 roku.
Wydaje się, że prezes Bertus Servaas nie będzie stawał na przeszkodzie, by doszło do transferu. Raczej nie zażąda też wygórowanej ceny.
- Nikt nie będzie w stanie odebrać zawodnikowi marzenia o przejściu do takiego czy innego klubu. Ogólnie rzecz biorąc, w sporcie jestem dziś tu, a jutro tam. Wszyscy jesteśmy profesjonalistami i chcemy jak najlepiej dla siebie i naszych rodzin. Barçelona, Kiel i Veszprem to najlepsze drużyny świata i każdy chce tam iść. Mamy kontrakty na 2, 5, czy 10 lat, ale to kłamstwo, bo każdy może zapłacić klauzulę wypowiedzenia i logiczne jest przyjęcie oferty. Nie ma na świecie prawa, które zabraniałoby odejścia Karalekowi - mówi Talant Dujszebajew dla "Mundo Deportivo".
Co będzie, gdy opuści Kielce? - Nie widzę w tym żadnego problemu, takie jest prawo życia. Jestem trenerem i nawet nie zamierzam myśleć o tym, czy zostanie, czy nie. Za jego czasów Rolando Urios musiał skończyć karierę, a Julen Aginagalde zastąpił go, gdy niewiele osób wiedziało, kim był. To samo stało się, gdy Aginagalde odszedł z Kielc i przyszedł Karalek. Teraz, jeśli trafi do Barcelony, przyjedzie inny zawodnik i też sprawi, że zapomnimy o nim - dodaje Dujszebajew.
Wskazuje też przykład niedawnego transferu na linii Kielce - Barcelona. - Blaz Janc poszedł do Barçelony, zastąpił go Arkadiusz Moryto i gra na niezwykłym poziomie. Kiedy ktoś odchodzi, kto mi powie, że następny nie będzie lepszy? Leo Messi i Cristiano Ronaldo muszą kiedyś skończyć i pojawi się ktoś, kto sprawi, że Ci wielcy zawodnicy zostaną zapomniani - przyznaje Dujszebajew.
Bardzo chwali również Karaleka. - Arciom to niezwykły chłopak na boisku i poza nim. Bez wątpienia jest jednym z najlepszych zawodników na świecie. Karalek, Fabregas i Golla z Flensburga to trzej najbardziej kompletni kołowi świata. Wszyscy mają podobne cechy, atakują, bronią. Dla mnie Karalek jest najlepszy, bo gra w mojej drużynie - dodał Dujszebajew.
W tym sezonie FC Barcelona i Łomża Industria Kielce zdominowały rywalizację w grupie B Ligi Mistrzów. Po dziesięciu kolejkach obrońca trofeum prowadzi w tabeli z 19 punktami. Zaledwie punkt mniej mają kielczanie. Mistrzowie Polski nad trzecim Nantes mają już sześć punktów przewagi.
Do zakończenia fazy grupowej zostały cztery kolejki. FC Barcelona zagra: u siebie z Elverum Handball i Pick Szeged oraz na wyjeździe z Celje Pivovarna Lasko oraz w ostatniej kolejce z Łomżą Industrią. Kielczanie zmierzą się na wyjeździe z THW Kiel i Nantes oraz przed własną publicznością z Aalborg Handball.
Dwie najlepsze drużyny z grupy A i B awansują bezpośrednio do ćwierćfinału rozgrywek. Po cztery kolejne z obu grup będą grać w 1/8 finału.