Kosmiczny gol w hicie piłki ręcznej. A potem ta ostatnia akcja meczu [WIDEO]

W sobotni wieczór kibiców francuskiej piłki ręcznej czekał prawdziwy hit, czyli starcie Montpellier - Paris Saint-Germain. Dwie najlepsze drużyny spotkały się na boisku i nie zabrakło emocji. Prawdziwą ozdobą hitowego starcia była cudowna bramka Kylliana Villeminota.

Montpellier i Paris Saint-Germain do sobotniego starcia przystępowały, jako dwa pierwsze zespoły w tabeli francuskiej Starligue, więc można było spodziewać się piłki ręcznej na najwyższym poziomie. Oba zespoły regularnie walczą o najwyższe cele, a PSG jest obrońcą ligowego tytułu. W hali Palais des sports toczyło się niezwykle wyrównane starcie. 

Zobacz wideo Messi na tym samym poziomie co Maradona? Argentyńska dziennikarka zachwycona rodakiem

Piękna bramka ozdobą hitu w lidze francuskiej. W końcówce meczu było gorąco

Przed meczem obie drużyny miały na koncie 13 wygranych i jedną porażkę we francuskiej Starligue, ale to PSG prowadziło w lidze z powodu lepszego bilansu bramkowego.  Już w pierwszej połowie spotkania oba zespoły pokazały, że do samego końca będą walczyły o wygraną i pierwsze miejsce w tabeli. Na początku to PSG zyskało niewielką przewagę, ale Montpellier szybko wróciło do meczu i było w stanie prowadzić nawet 13:10. Obie drużyny prezentowały się jednak solidnie i na przerwę udały się przy remisie 17:17.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Druga część meczu również trzymała w napięciu. Przez długi czas żaden z zespołów nie był w stanie wyjść nawet na dwubramkowe prowadzenie. PSG udało się to przy stanie 25:27. Gospodarze nie mieli jednak zamiaru odpuszczać i w samej końcówce dogonili rywali, a później wyszli na prowadzenie i mecz zakończył się wynikiem 31:30. PSG miało szansę na wyrównanie tuż przed końcową syreną, ale mocny rzut Dainisa Kristopansa, leworęcznego rozgrywającego, obronił bramkarz Remi Desbonnet i stał się bohaterem Montpellier. 

Drugą postacią meczu bez wątpienia był Kyllian Villeminot. 24-latek na długo pozostanie w pamięci kibiców, po zdobyciu cudownej bramki. W zamieszaniu Francuz oszukał rywali i wyrzucił piłkę zza pleców. Ta najpierw minęła obrońcę, a później bramkarza i wpadła do siatki. 

Dzięki wygranej 31:30 Montpellier wyprzedziło PSG i wskoczyło na pierwsze miejsce we francuskiej Starligue.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.