Decydujące o mistrzostwie spotkanie pomiędzy Orlen Wisłą Płock a Łomżą Vive Kielce miało bardzo emocjonujący przebieg. Finalnie wygrana padła łupem ekipy z Kielc, która zdobyła 19. w historii oraz 11. z rzędu tytuł mistrzów Polski.
Drużyna z Kielc odniosła zwycięstwo po serii rzutów karnych, a w przeciągu meczu sędziowie ukarali graczy czteroma czerwonymi i jedną niebieską kartką. "Święta wojna" jak nazywa się spotkanie pomiędzy ekipami, zwróciła uwagę ekspertów, a także światowych gwiazd piłki ręcznej.
- To był najlepszy mecz tego sezonu Bez dwóch zdań, miał wszystko. Kocham takie mecze piłki ręcznej - napisał znany duński piłkarz ręczny Rasmus Boysen.
Starcie, choć przebiegało w bardzo napiętej atmosferze, to zawodnicy nie zapomnieli podczas niego o zasadach prawdziwej sportowej rywalizacji, co uchwycili angielscy dziennikarze. Zauważyli oni, że kontuzjowanego Niko Mindegię znosili zawodnik Wisły Abel Serdio oraz gracz z Kielc, Arciom Karaliok: - Potężni rywale, którzy się nienawidzą i gra o mistrzostwo Polski. Przeciwnicy współpracują jednak razem, aby znieść kontuzjowanego Mindegię z boiska - zachwycał się portal (Un)informed Handball Hour.
Pod wrażeniem przebiegu spotkania był też inny zawodnik piłki ręcznej - reprezentant Hiszpanii Juan Andreu: - K***a. Cztery czerwone kartki i jedna niebieska w meczu Łomża Vive Kielce - Orlen Wisła Płock. Krajowe media nazywają ten mecz "Świętą Wojną", już wiecie dlaczego... - napisał Andreu.
- Chorwacka para Gubica - Milosevic prowadząca wczorajsze Gwiezdne Wojny między drużynami po meczu przyznała, że mimo bogatego doświadczenia jeszcze nie pracowała podczas takiego meczu. Było wszystko - dodał dziennikarz TVP Sport Maciej Iwański.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
- Zbieram szczękę z podłogi po meczu Orlen Wisły Płock z Łomżą Vive Kielce. Kapitalne spotkanie - opisał mecz dziennikarz Eleven Sports oraz Radia Zet Mikołaj Kruk. Nie jest to jednak koniec rywalizacji pomiędzy tymi drużynami w trwającym sezonie. W sobotę 4 czerwca zmierzą się one jeszcze w finale Pucharu Polski.